W pierwszym meczu tego sezonu kielczanki zremisowały w Lubinie 25:25, co było sensacją. Ale przestało nią być, gdy z kolejnych trzech spotkań lubinianki wygrały tylko jeden i to szczęśliwie, różnicą jednej bramki, z KPR Jelenia Góra. Potem jednak do gry wróciła rozgrywająca Karolina Semeniuk-Olchawa, skutecznością imponowała reprezentantka Polski Kinga Byzdra (do tej pory 69 bramek w 11 spotkaniach), "miedziowe" rozkręcały się z kolejki na kolejkę i z następnych siedmiu meczów przegrały tylko jeden. Pierwszą rundę sezonu zasadniczego drużyna trenerki Bożeny Karkut zakończyła na drugim miejscu, za SPR Lublin.
Ostatni w pierwszej rundzie, niedzielny mecz KSS ze Startem w Elblągu, przegrany 27:30 pokazał, że przy długotrwałej kontuzji Pauliny Piechnik (nie zagra do końca sezonu) nasza drużyna może mieć problem z rzutami z drugiej linii. - W Elblągu więcej grały Honorata Syncerz i Karolina Olszowa, ale to jeszcze młode i mało ograne zawodniczki, trudno od nich wymagać cudów. Zagłębie to dla nas jeszcze trudniejsze zadanie niż Start, po słabym początku ten zespół wraca na właściwie tory - mówi trener KSS, Paweł Tetelewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?