To biblioteka o największym księgozbiorze w województwie świętokrzyskim. Liczy on blisko ćwierć miliona tytułów. Najstarszy z nich to pierwszy katolicki przekład Pisma Świętego na język polski wydany przez krakowską drukarnię Mikołaja Szarffenberga w 1577 roku.
Oaza maturzystów
- Często myli się naszą bibliotekę z Wojewódzką Biblioteką Publiczną z ulicy Ściegiennego. My jesteśmy inną biblioteką, dla środowiska oświatowego i akademickiego - mówi dyrektorka. Gośćmi biblioteki przy ulicy Jana Pawła II są głównie uczniowie, studenci i nauczyciele. Każdy przyzwoity kielecki maturzysta spędził w niej kilka godzin. Zwłaszcza od 2005 roku, kiedy po raz pierwszy odbyła się nowa matura i uczniowie musieli przygotować samodzielne prezentacje. Na miejscu mogli znaleźć potrzebne tytuły. Tu przesiadują w czytelni, czasem nawet dłużej niż to jest potrzebne. Nie tylko w dyskotece poznaje się ciekawych ludzi. W bibliotece też rodzą się sympatie i miłości. - Co roku mamy oblężenie maturalne - mówi Urszula Salwa.
Koniec szuflad
Przez lata istnienia wiele się zmieniało w bibliotece. - Jedyne co się nie zmieniło to jej pedagogiczny profil - mówi Urszula Salwa. Era komputerów zawitała dziesięć lat temu. 31 grudnia 2004 zamknięto wszystkie tradycyjne katalogi kartkowe. Szuflady z kartkami zastąpił twardy dysk. - Wszystkie tytuły, które pojawiły się od 2005 roku wyszukujemy już elektronicznie - mówi dyrektorka biblioteki. Pojawiły się płyty CD i DVD i programy komputerowe. Wszystko co potrzebne w nowoczesnej bibliotece. - Z wyjątkiem nowej beletrystyki, ale w końcu jesteśmy biblioteką pedagogiczną - mówi Urszula Salwa.
Kiedy zabraknie sieci
Rocznicowe spotkania są też okazją do rozmów o kondycji polskiej książki. - Dostęp do Internetu zrobił swoje. Klikamy "M" i wyszukiwarka już pokazuje Adama Mickiewicza - mówi Urszula Salwa. Jej zdaniem, nie zabije to książek i bibliotek. - Jak pojawił się film, to ludzie mieli przestać czytać książki. Nic podobnego się nie stało. Internet też nie zaszkodzi książce. Zresztą wystarczy, że popsuje się komputer, albo nie ma sieci i już jest kompletna klapa. Książce nic nie grozi - mówi dyrektorka biblioteki.
Wyjątkowa chwila
65 urodziny biblioteki pedagogicznej były okazją do przypomnienia historii. Pokazuje ją wystawa, którą można obejrzeć na piętrze biblioteki przy ulicy Jana Pawła II 5. - To dla nas: nauczycieli, bibliotekarzy i pracowników administracji wyjątkowa chwila. Pełna emocji i wzruszeń. Każdy z nas zostawił tu cząstkę swojego życia - mówi Urszula Salwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?