Psom, które pracują w kieleckiej Straży Miejskiej, pora iść na emeryturę

- W tym roku musimy kupić pięć psów, na miejsce jednego już uśpionego, jednego chorego i dwóch emerytów - przyznaje Wojciech Bafia, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Kielcach. - W przyszłym roku zakupy też mogą być konieczne. Pies może pracować do 9 roku życia a nasze są w służbie 7-8 lał, a zanim trafiły do Kielc rok były szkolone. Wszystkie zbliżają się do wieku emerytalnego

Straż Miejska kupuje wyłączone owczarki niemieckie. Ta rasa jest najbardziej wytrzymała w naszych warunkach. - W Niemczech czy we Francji służą rottweilery, ale u nas zimy się cięższe i te psy źle je znoszą - przyznaje komendant.

Psy są kupowane u hodowców w Sułkowicach. Są one po wstępnym szkoleniu, więc jest mniejsze ryzyko niż przy zakupie u innych hodowców, że nie będą nadawały się do służby. Jeden czworonóg kosztuje około 3 tysiące złotych. Zanim trafi do patrolu przez około rok musi być poddawany szkoleniu.

Owczarki, które weszły w wiek emerytalny i nie nadają się już do służby zostają u dotychczasowego opiekuna. - Jeszcze nie zdarzyło się, żeby odmówił dalszej opieki nad psem, choć może to zrobić choćby z braku warunków do trzymania dużego czworonoga w domu. Ciężko chore psy są usypiane. Mieliśmy jeden taki przypadek - dodaje komendant.