Sandomierski magistrat chce rozpocząć akcję w lutym lub marcu przyszłego roku. Znakowanie będzie dla właścicieli czworonogów bezpłatne, za operację zapłaci miasto.
Czipowanie polega na umieszczeniu pod skórą zwierzęcia małego mikroprocesora, na którym umieszczony jest jego unikalny numer. Pod nim ukryte są: rasa, maść, imię i wiek psa, ale również dane personalne jego właściciela. Wszystkie dane trafią do ogólnopolskiej bazy. Dzięki temu w razie potrzeby łatwiej będzie odnaleźć właściciela czworonoga.
Operacja znakowania trwa tylko kilka sekund i jest prawie bezbolesna. Nie powoduje alergii, nie przeszkadza też w żaden sposób zwierzęciu. Znakowanie mają wykonywać gabinety weterynaryjne, z którymi miasto podpisze umowę.
- Liczymy, że w ten sposób uda nam się zlikwidować problem psów błąkających się po ulicach. Łatwiej będzie również ściągać opłaty za posiadanie psa - mówi Marek Bronkowski, zastępca burmistrza Sandomierza.
Podatek od psów po kilku latach przerwy został w Sandomierzu przywrócony. W przyszłym roku sandomierzanie zapłacą 100 złotych (za rok).
Czy miasto nie obawia się, że mieszkańcy chcąc uniknąć podatku, nie będą zainteresowani zaczipowaniem swoich pupili? Wiceburmistrz odpowiada, że dla właścicieli znakowanie to korzyść, ponieważ łatwiej będzie im odnaleźć zgubionego czworonoga. Ponadto czipowanie ma być obowiązkowe.
Jak dodaje Marek Bronkowski, na podobne rozwiązanie decyduje się coraz więcej polskich miast.
W sandomierskim rejestrze figuruje obecnie około 400 psów. Znakowanie jednego to koszt około 300 złotych. W projekcie budżetu zarezerwowano na całą operację 15 tysięcy złotych.
Zgodę na rozpoczęcie akcji musi wyrazić Rada Miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?