Pucują przystanki w Kielcach

- Zleciliśmy czyszczenie wiat przystankowych z graffiti, bo mieliśmy dużo skarg od mieszkańców na wygląd przystanków. Wiaty będą myte specjalnymi środkami chemicznymi, a potem zaimpregnowane - informuje Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy miejskiego Zarządu Budynków w Kielcach.

Firma, która wykonuje usługę dysponuje mnóstwem środków chemicznych myjących różne farby i urządzeniami ze specjalnymi dyszami podającymi preparaty pod ciśnieniem. -Zarówno detergenty jak i dysze dobieramy do rodzaju farby, którą wykonano rysunki. Znaczenie ma także temperatura wody używanej do mycia. Każdy napis wcześniej czy później zostanie usunięty, czasem jednak może zostać ledwo widoczny cień. Mycie jednej wiaty zajmuje od 20 minut do godziny. Wszystkie nasze preparaty są bezpieczne dla środowiska, szybko się rozkładają - informuje Łukasz Pomiankowski z firmy Cleanwalls.

Po czyszczeniu, wiaty zostaną zaimpregnowane specjalnym preparatem, które ułatwią mycie kolejnych malunków. - Szorowanie przystanków sprawia, że materiał, z którego je wykonano, szkło czy pleksa z czasem się matowi i nieładnie wygląda. Natomiast po impregnacji graffiti łatwo się myje ciepłą wodą i nie ma skutków ubocznych szorowania - przyznaje właściciel firmy.

Ta metoda mycia i impregnacji jest stosowana na całym świecie, między innymi tak zabezpieczono Łuk Triumfalny w Paryżu, stadion piłkarski w Lizbonie czy budynek parlament w Londynie.

Do mycia zakwalifikowano 80 przystanków zlokalizowanych na następujących ulicach: Warszawskiej, IX Wieków Kielc, Sandomierskiej, Solidarności, Źródłowej, Tarnowskiej, Grunwaldzkiej, Czarnowskiej, Żelaznej, Żytniej, Jagiellońskiej, Massalskiego. Usuwanie graffiti i impregnacja zajmie około 2 tygodni
Miejski Zarząd Dróg wyda na czyszczenie wiat 50 tysięcy złotych.

-Od przyszłego roku podpiszemy umowę z firmą, które będzie miała w swoich obowiązkach systematyczne mycie wiat przystankowych - dodaje Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.