Pułkownik Józef Grabowiecki został pochowany w Żarnowie. Przez całe życie walczył o wolność i prawdę historyczną

Na Mszy Świętej pogrzebowej w Kościele pw. św. Mikołaja w Żarnowie spotkało się wiele osób, które przybyły pożegnać płk. Józefa Grabowieckiego. Wśród nich byli burmistrz Miasta i Gminy Końskie, Krzysztof Obratański, wójt Żarnowa, Krzysztof Nawrocki oraz prezes koneckiego koła Świętokrzyskiego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Andrzej Kosma.

Po zakończeniu uroczystości pogrzebowej w Kościele uczestnicy Mszy Św. w asyście pocztów sztandarowych ŚZŻAK z Końskich i Żarnowa podążyli za urną z prochami płk Józefa Grabowieckiego do grobu gdzie spoczywa jego żona Helena Grabowiecka. Ostatnią wolą zmarłego było by jego prochy pochować u boku byłej żony, z którą przeżył około 30 lat i wspólnie działali na rzecz upamiętnienia ofiar niemieckiego i sowieckiego totalitaryzmu.

Przed złożeniem urny do grobu mowy pogrzebowe wygłosili Krzysztof Obratański i Krzysztof Nawrocki. W swoim wystąpieniu burmistrz Końskich podkreślił między innymi patriotyzm jaki przyświecał działaniom Józefa na Ziemi Koneckiej, by pamięć o ofiarach stalinizmu nigdy nie została zapomniana.
Wójt Gminy Żarnów wspominał również o wspólnym zaangażowaniu Józefa i Jego żony Heleny, rodem z Żarnowa, w walkę o prawdę historyczną by przekazać ją przyszłym pokoleniom.

Józef Grabowiecki zmarł 29 listopada w wieku 89 lat. Podczas II Wojny Światowej został zesłany na Sybir w okresie wojennym. Po wojnie zamieszkał w Końskich i zaangażował się w działalność opozycyjną i walkę z komuną. - Był bardzo aktywnym członkiem Związku Kombatantów Rzeczpospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych. Działał na terenie Końskich. Można go było zobaczyć podczas praktycznie każdej uroczystości patriotycznej w Końskich - opowiada regionalista Marek Kozerawski.