Rada powiatu skarżyskiego uchwaliła wygaśnięcie mandatu radnego skazanego za jazdę po pijanemu

W środę odbyła się nadzwyczajna sesja rady powiatu skarżyskiego. Zwołano ją na wniosek grupy radnych opozycyjnych, w celu wygaszenia mandatu Stanisława Cz., samorządowca skazanego za jazdę po pijanemu.

Dokładnie dwa lata temu wczesnym rankiem radny, wówczas Prawa i Sprawiedliwości, jednocześnie sołtys wsi Kierz Niedźwiedzi został zatrzymany do kontroli podczas policyjnej akcji Trzeźwy Poranek. Dzień wcześniej w tej miejscowości odbywał się festyn na terenie szkoły. Radny na widok policji zatrzymał auto i pobiegł do obcego domu. Odnaleziono go na trzeciej kondygnacji, zamkniętego w ubikacji.

Na wezwania funkcjonariuszki nie odpowiadał, po sforsowaniu drzwi toalety okazało się, że siedział na klozecie w zapiętych spodniach. Nie chciał dobrowolnie dmuchać w alkotest, badanie krwi wykazało blisko promil alkoholu. Przed sądem tłumaczył, że nie uciekał, tylko poczuł nagłą potrzebę fizjologiczną, co miało u niego następować w sytuacjach stresu.

Dwa lata procesu

Choć do winy przyznał się już na początku, proces się przedłużał ze względu na częste nieobecności oskarżonego, tłumaczone między innymi… warunkami pogodowymi i koniecznością odebrania dyplomu na uczelni. Przewód sądowy chwilami przypominał mydlaną operę. W sierpniu ubiegłego roku zapadł wyrok skazujący w pierwszej instancji.

Radny się odwołał. 3 czerwca Sąd Okręgowy w Kielcach odrzucił apelację i podtrzymał wyrok skazujący na 2100 złotych grzywny, 600 złotych na rzecz funduszu osób pokrzywdzonych, pokrycie kosztów sądowych i roczny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Prawomocny wyrok powinien oznaczać utratę mandatu radnego. Jednak przez dwa tygodnie od jego ogłoszenia w sprawie Stanisława Cz. Przewodniczący rady powiatu nie podjął żadnych działań.

Dobry radny był

16 czerwca wysłano prośbę o przesłanie odpisu wyroku, do samorządu dotarło we wtorek. W środę radni pod nieobecność zainteresowanego jednogłośnie przyjęli uchwałę o wygaśnięciu mandatu radnego, w kolejnej pozbawili go funkcji szefa Komisji Rewizyjnej, powierzając ją Jerzemu Żmijewskiemu.

- Kolega Stanisław do dziś swoją funkcję pełnił solidnie. Myślę, że będę wyrazicielem wszystkich, jeśli stwierdzę, że wypada mu za to podziękować - powiedział przewodniczący rady powiatu Eugeniusz Cichoń z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Przyjęcie uchwały nie pozbawia samorządowca stanowiska. Musi się ona stać skuteczna. Skazany radny może ją przyjąć, ma też prawo się odwołać co będzie skutkować przedłużeniem procedury do czasu orzeczenia o prawomocności przez sąd administracyjny. Nie jest wykluczone, że Stanisław C. zachowa funkcję do końca kadencji. Jakkolwiek by nie było, "Afera klozetowa", bo tak nazywają sprawę w Skarżysku, zbliża się ku końcowi.

SPRAWDŹ najświeższewiadomości z powiatu SKARŻYSKIEGO