MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Radek potrzebuje pomocy!

Iwona SINKIEWICZ

Emilka jest bardzo dobrą uczennicą, ciekawą świata i wszystkiego co nowe. W tym roku kończy gimnazjum w swojej rodzinnej wsi. Już sobie wybrała wymarzone liceum w Ostrowcu. Uczy się tam jej starszy brat. Ale mama dziewczynki nie ma pieniędzy, by kolejne zdolne dziecko posłać do szkoły średniej, opłacić dojazdy i szkolne obiady. Pomóc może Towarzystwo im. Stefana Żeromskiego, które funduje stypendia im. Andrzeja Radka. Problem jest jeden - coraz trudnej zebrać pieniądze na stypendia dla Radków. Dlatego prezes towarzystwa apeluje do potencjalnych darczyńców - liczy się każda wpłata, która pozwoli zdolnej młodzieży w dalszym zdobywaniu wykształcenia.

- Jest koniec roku szkolnego. To czas, kiedy zwracają się do nas nauczyciele z prośbą o pomoc dla swoich zdolnych uczniów. A mnie się marzy, żeby zadzwonił ktoś, kto powie: mam dwa tysiące złotych, chcę przekazać na rzecz Radków - mówi Kazimiera Zapała, prezes Towarzystwa im. Stefana Żeromskiego, które od 18 lat funduje stypendia dla zdolnych, ambitnych dzieci ze środowisk wiejskich, które potrzebują finansowego zastrzyku, by ruszyć do nowych szkół.

Być Radkiem, to nobilitacja

- To nie chodzi o pomoc socjalną - tłumaczy Kazimiera Zapała. - Nagradzamy dzieci, które już same sobie pomogły przez swoją wytężoną pracę. Poprzez stypendium chcemy uhonorować je za wytrwałość. Być Radkiem to nie zapomoga losowa, to nobilitacja. Wyróżniamy tych młodych ludzi za upór w dążeniu do wiedzy. To są nasi współcześni Radkowie, jak Andrzej Radek z "Syzyfowych prac" Stefana Żeromskiego.

Pierwsze stypendia Towarzystwo im. Stefana Żeromskiego, utworzone przez absolwentów najstarszego kieleckiego liceum, ufundowało w 1987 roku. Przez te wszystkie lata przyznano ich około 350. Co roku kolejna grupa 20 młodych ludzi nagradzana jest stypendium Andrzeja Radka. - Wnioski są takie, że naprawdę trudno odmówić. Na wsiach, w małych miasteczkach bariery finansowe są czasami nie do przeskoczenia. A jednocześnie są dzieci, która już pomogły sobie przez swą pracę i dążenie do wiedzy. Ale nie zawsze mogą im pomóc rodzice - podkreśla prezes towarzystwa. - Potrzeby są, a z finansami krucho. Zdobycie pieniędzy ze źródeł publicznych, od samorządów jest coraz trudniejsze. Każdy wylicza tylko swoje potrzeby. Na szczęście towarzystwo może liczyć na ludzi dobrej woli i w tym nasza nadzieja - nie ukrywa Kazimiera Zapała.

Nadzieja w darczyńcach

Od lat indywidualni darczyńcy zasilają konto towarzystwa, z którego każda złotówka przekazywana jest na rzecz Radków (- Nasza działalność w towarzystwie jest całkowicie społeczna - podkreśla pani prezes). Andrzej Szelejewski, emerytowany inżynier z Kielc, od dwóch lat funduje indywidualne stypendium. Przed rokiem w tę pomoc włączył się też jego brat z Warszawy. - Pamiętam jak kilka lat temu przyjechała do nas dziennikarka z "Gazety Wyborczej", by pojechać śladami naszych Radków - opowiada pani Kazimiera. - Napisała reportaż, po którym pierwszą wpłatę na nasze konto przekazała Helena Łuczywo, zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej". Od tamtego czasu wpłaca po 500-600 złotych miesięcznie, fundując po kilka stypendiów rocznie.

Stypendium to dwa tysiące złotych i plecak z książkami - wyprawka do szkoły średniej. W tym roku Towarzystwo Stefana Żeromskiego znów chciałoby przyznać 20 takich wyróżnień. Dlatego zwraca się z prośbą do wszystkich, którzy mogliby przekazać wpłaty na rzecz stypendium Andrzeja Radka i pomóc w ten sposób zdolnej wiejskiej młodzieży w zdobywaniu wiedzy. Liczy się każda wpłata, dlatego podajemy nazwę banku i numer konta: Bank Spółdzielczy, ul. Złota 9, 25-015 Kielce. Numer konta - 16849300040000001225710001 z dopiskiem "Darowizna na rzecz Radków".

Darczyńcy są zawsze honorowani zaproszeniem na uroczystość wręczenia stypendiów, która co roku, jesienią, odbywa się w pałacu biskupów.

Kazimiera Zapała, która śledzi dalsze losy Radków, nazywa ich "swoimi młodymi przyjaciółmi": - To są wspaniali, mądrzy, młodzi ludzie. Zdobywają wiedzę, kończą studia i często wracają do swoich środowisk, by pomagać kolejnym dzieciakom. Jedna z naszych stypendystek, która studiuje za granicą, powiedziała im ostatnio "Jest ciężko, ale - proszę pani - ja wytrwam". Czy my, jako towarzystwo, możemy nie wytrwać w pomocy dla Radków?...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie