Radni miejscy w Starachowicach będą dyskutować o sytuacji w mieście po skazaniu prezydenta

Pod projektem ""Stanowiska Rady Miejskiej w Starachowicach w sprawie sytuacji po prawomocnym wyroku sądu wskazującym Prezydenta Miasta Wojciecha Bernatowicza za przestępstwa korupcyjne" (pisownia oryginalna) podpisali się opozycyjni radni z Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej. Radni proszą o ustanowienie komisarza rządowego, który zastąpiłby byłego prezydenta Wojciecha Bernatowicza, który "od ponad dwóch lat nie wykonuje swoich obowiązków (...) a od 4 października br. odbywa karę więzienia (3,5 roku) za korupcję i mataczenie, do których się przyznał". Radni przypominają, że 27 września wygasili prezydentowi mandat, ale ten zaskarżył uchwałę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Rozprawa miała odbyć się 6 listopada, ale sąd przesunął termin na 20 listopada, bo okazało się, że prezydent, któr5y siedzi w więzieniu w Nisku nie został skutecznie powiadomiony o terminie rozprawy.

"Należy zaznaczyć, że WSA ma dwa tygodnie na rozpatrzenie skargi zgodnie z ustawą. Z uwagi na przedłużające się w nieskończoność procedury sądowo - administracyjne miastem zarządza Sylwester Kwiecień 1-szy zastępca, który nie pochodzi z wyboru lecz został powołany na to stanowisko przez przebywającego w więzieniu W. Bernatowicza. (...) Taki stan rzeczy powoduje podtrzymanie nadal układu korupcyjnego w Starachowicach" - napisali miedzy innymi w oświadczeniu radni.

Pismo - po przyjęciu przez radę Miejską, z czym nie powinno być problemów, bo opozycja w radzie ma większość - radni chcą wysłać do premiera, prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego, parlamentarzystów ziemi świętokrzyskiej, przewodniczących klubów parlamentarnych i wojewody.

Przypomnijmy, zgodnie z przepisami prawa procedury powołania komisarza nie wszczyna się, dopóki nie jest zakończona procedura odwoławcza, a tę może zakończyć dopiero wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego.