MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Radni Prawa i Sprawiedliwości w sejmiku znaczyli karty podczas głosowania nad wyborem wicemarszałka? Opozycja chciała to sprawdzić

Paweł Więcek
Paweł Więcek
Radni Prawa i Sprawiedliwości w sejmiku województwa świętokrzyskiego znaczyli karty podczas głosowania nad wyborem Marka Bogusławskiego na wicemarszałka? Opozycja chciała to sprawdzić, ale rządząca w regionalnym parlamencie większość odrzuciła wnioski złożone przez radnych Polskiego Stronnictwa Ludowego.

W poniedziałek odbyła się sesja sejmiku województwa. Na początku posiedzenia szef klubu radnych Polskiego Stronnictwa Ludowego Andrzej Swajda wrócił do sprawy głosowania nad wyborem Marka Bogusławskiego z Prawa i Sprawiedliwości na drugiego wicemarszałka województwa z 20 grudnia 2019 roku. Jak informowaliśmy, było to trzecie podejście do powierzenia Markowi Bogusławskiemu tej funkcji - CZYTAJ WIĘCEJ . Poprzednie podejścia zakończyły się porażką, ponieważ w 16-osobowym klubie radnych PiS nie było jednomyślności.

Tymczasem według radnych PSL w trakcie trzeciego głosowania mogło dojść do znaczenia kart przez radnych Prawa i Sprawiedliwości. Jak powiedział Andrzej Swajda, w związku z tym należy stwierdzić nieważność głosowania oraz uchylić uchwałę w sprawie wyboru wicemarszałka. O wprowadzenie takich wniosków do porządku obrad poniedziałkowej sesji postulowali radni Stronnictwa.

- Znacznie kart podczas głosowania jest kompromitujące dla tej izby. Klub radnych PSL ma prawo przypuszczać, iż głosowanie było dotknięte wadą, ponieważ dopuszczono do dokonywania dopisków w celu kontrolowania treści oddanych głosów. Taki sposób głosowania nie wynikał zatem z woli radnych, ale został im narzucony. Wprowadzając proponowane punkty damy dowód zdolności do krytycznej oceny własnego działania - argumentował Andrzej Swajda.

Jak zaznaczył, radnym PSL wcześniej odmówiono dostępu do kart do głosowania.

Wniosek poparł Jan Maćkowiak z Koalicji Obywatelskiej. - Przed głosowaniem przewodniczący komisji skrutacyjnej poinformował i powtarzał dwa razy, że każdy dopisek na karcie do głosowania będzie powodował nieważność tej karty. Nie było powiedziane, czy chodzi o dopiski na stronie pierwszej, czy na odwrocie. Jeśli traktować te zasady poważnie, to jest argument, by sprawdzić karty do głosowania komisyjnie - powiedział Jan Maćkowiak.

Jednak według radnego PiS Grzegorza Banasia, który 20 grudnia był członkiem komisji skrutacyjnej, przewodniczący Grzegorz Gałuszka (PSL) tak nie mówił. - Jeśli pamięć mnie nie myli, w żaden sposób pan przewodniczący komisji nie poinformował w taki sposób, jak pan radny zasugerował. Nie padły takie słowa - powiedział Grzegorz Banaś.

- Dziękuje, że nie tylko moje wątpliwości pan rozwiał, bo takich sformułowań nie pamiętałem - powiedział przewodniczący sejmiku Andrzej Pruś (PiS). Jak dodał, złożone wnioski uznaje za bezzasadne. - Wchodzimy w kompetencje organu nadzorczego wojewody, który jest władny ku temu, by nasze niezgodne z prawem decyzje uchylać. Sugerowałbym, by radni PSL skorzystali z tej drogi, jeśli uważają, że tak się stało. Ale wnioski pod głosowanie poddamy - powiedział Andrzej Pruś.

W głosowaniu postulaty radnych PSL odrzucono.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trzęsienie ziemi na Wyspach. Partia Pracy wraca do władzy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie