Radni Wąchocka mają wiele zastrzeżeń do firmy wywożącej śmieci

- Pracownicy tej firmy mają ludziom ułatwiać życie, a nie utrudniać. Przez nich śmieci są tematem numer 1 na naszych sesjach- oburzali się radni.

Stanowczo zażądali, by uprawniony przedstawiciel tej firmy zjawił się na kolejnej sesji Rady Miasta Wąchocka i wytłumaczył się ze swoich decyzji, a zdaniem radnych- zaniedbań.

- Należy ukarać Almax, dwa razy nie wywiózł śmieci od mieszkańców Parszowa- wnioskował Artur Bzdręga, sołtys tej wsi.

- Temat Almaxu jest nadal aktualny. Konieczne jest spotkanie z przedstawicielem tej firmy na następnej sesji. Szkło powinno być w pojemnikach, a nie w workach. W workach jest niebezpiecznie- wtórował mu Sylwester Rudzki, radny z Wielkiej Wsi.

- O odbiór szkła będziemy interweniować. Poprosimy Almax na najbliższą sesję. To co mówią radni, są to przypadki jednostkowe. Nie wszyscy mają dodatkowe kosze na szkło, a worki są za darmo- kontrował Jarosław Samela, burmistrz Wąchocka.

Na sesji miesiąc wcześniej radni Włodzimierz Sobala, Sylwester Rudzki i Halina Herman też krytycznie ocenili pracę firmy wywożącej śmieci z miasta i gminy Wąchock. Radny Rudzki ocenił wtedy, że sposób zbierania śmieci przez wybraną w przetargu firmę jest skandaliczny.

Innych radnych, zabierających głos w dyskusji, martwią dzikie wysypiska śmieci. Mocno się zastanawiają skąd się biorą. Mieszkańcom w nowym systemie nie opłaca się wywozić śmieci do lasu i na nieużytki, bo muszą do tego dopłacać, na paliwo do swoich samochodów. Firma wywożąca zabiera każdą ilość śmieci za tę samą cenę. Podejrzewają niektórych przedsiębiorców o te niecne praktyki. Apelują o kontrole i wyciąganie wniosków wobec winnych.