MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Radni z gminy Obrazów nie stracą mandatów

Małgorzata PŁAZA
Przewodniczący Rady Gminy Obrazów Jan Orawiec nie straci mandatu radnego.
Przewodniczący Rady Gminy Obrazów Jan Orawiec nie straci mandatu radnego. Małgorzata Płaza
Przewodniczący Rady Gminy Obrazów Jan Orawiec i radna Małgorzata Sus zachowają mandaty.

Ani powołana do sprawdzenia sprawy komisja dyscyplinarna Rady Gminy, ani wojewoda nie znaleźli podstaw do wszczęcia procedury zmierzającej do pozbawienia ich mandatów.
Sprawę wywołał wójt Obrazowa Krzysztof Tworek, który skierował do wojewody pismo z prośbą o wyjaśnienie, czy radni nie łamią przepisów ustawy o samorządzie gminnym.

WÓJT POPROSIŁ O WYJAŚNIENIA

Jak napisał wójt, Małgorzata Sus i Jan Orawiec są członkami zarządu Ochotniczej Straży Pożarnej, a jednostki te działają na mieniu gminy i korzystają z funduszy gminnych. Tymczasem, jak zwrócił uwagę Krzysztof Tworek, ustawa o samorządzie gminnym zakazuje łączenia mandatu z prowadzeniem działalności gospodarczej na majątku gminy. Wójt zauważył również, że przewodniczący posiada 2,4 hektara ziemi, którą dzierżawi osobom trzecim, a nie wykazał tego w oświadczeniu majątkowym.

Krzysztof Tworek twierdzi, że do wyjaśnienia tych kwestii skłoniła go interwencja mieszkańców, którzy "chcą, aby wszystko było jasne i przejrzyste".
Wojewoda, odpowiadając na pismo, zleciła wyjaśnienia sprawy gminie.

NIE MA PODSTAW

Komisja dyscyplinarna powołana przez Radę Gminy oparła się przede wszystkim na oświadczeniach jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej w Komornej i Obrazowie.
"Na podstawie opinii prawnej pani mecenas (radcy Urzędu Gminy - przyp. autora) oraz zebranych dowodów komisji, radni Jan Orawiec i Małgorzata Sus mogą być członkami zarządu, a jednocześnie pełnić funkcję radnego Rady Gminy Obrazów, bo w OSP nie jest prowadzona działalność na mieniu gminy" - czytamy w opinii komisji dyscyplinarnej.

Wojewoda stwierdziła, na podstawie przekazanej dokumentacji, że w stosunku do radnych brak jest podstaw uzasadniających podjęcie działań zmierzających do pozbawienia ich mandatu.
Sprawa oświadczenia majątkowego przewodniczącego została skierowana do Urzędu Kontroli Skarbowej.

CZEKA NA UZASADNIENIE

W kuluarach mówi się, że sprawa mandatów to element walki wójta z nieprzychylnymi sobie radnymi.
Podobnie oceniana jest przez niektórych sprawa Kazimierza Jędrala, najstarszego stażem radnego, zarazem sołtysa Kleczanowa. Radny stracił mandat, ponieważ dzierżawił od gminy 37-arową działkę.

Urząd Wojewódzki, poinformowany przez wójta, potwierdził naruszenie zakazu antykorupcyjnego wynikającego z ustawy. Potem, na początku czerwca, uchwałę o wygaśnięciu mandatu podjęła Rada Gminy.

Kazimierz Jędral tłumaczy, że zaraz po tym, jak dowiedział się o niezgodności dzierżawy z przepisami, złożył u wójta wniosek o rozwiązanie umowy w trybie natychmiastowym. Jak zaznacza, wcześniej, w przewidzianym przepisami terminie, rada nie podejmowała żadnych kroków w jego sprawie.

Kazimierz Jędral odwołał się od decyzji Rady Gminy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Sąd oddalił jednak jego skargę.

- Poprosiłem o uzasadnienie orzeczenia. Od treści uzasadnienia będzie zależało, czy odwołam się do Naczelnego Sądu Administracyjnego - mówi Kazimierz Jędral.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie