Pod koniec zeszłego roku Maciej Bursztein skierował do prezydenta Kielc Bogdana Wenty interpelację dotyczącą działalności Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach. Radny poprosił o udzielenie szeregu informacji, między innymi na temat stanu zatrudnienia i budżetu w tej instytucji oraz w jej kilkudziesięciu rejonach opiekuńczych, placówkach i jednostkach organizacyjnych.
Jak podkreślił w uzasadnieniu, "miasto Kielce znajduje się w trudnej sytuacji finansowej". Maciej Bursztein powołał się na wyniki audytu finansowego przeprowadzonego w zeszłym roku przez Aesco Group. Według autorów raportu dziura budżetowa w Kielcach wynosi ponad 200 milionów złotych.
"Kontrolerzy stwierdzili, iż 1/3 wydatków miasta stanową wydatki na oświatę. Drugim istotnym elementem są wydatki na pomoc społeczną. Od 2017 roku nowy dział budżetowy „rodzina” przejął część zadań uprzednio klasyfikowanych w dziale „pomoc społeczna” Zsumowane wydatki w tych działach w latach 2015-2019 wahają się łącznie między 192 miliony złotych a 245 milionów złotych rocznie. Audytorzy rekomendują władzom miasta Kielce podjęcie działań oszczędnościowych w celu odsunięcia scenariusza wprowadzenia programu postępowania naprawczego. Naturalnym polem eksploracji prowadzącej do wygenerowania oszczędności są działy Pomoc społeczna i Rodzina zwłaszcza w sytuacji, kiedy w całym kraju kurczą się obszary skrajnej biedy, a bezrobocie maleje. Podmiotem odpowiedzialnym za realizację niemal całokształtu polityki społecznej w mieście jest Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Kielcach – rozbudowana instytucja dysponująca wielomilionowym budżetem" - napisał Maciej Bursztein.
Z odpowiedzi, jaką uzyskał, wynika, iż w 2019 roku zatrudnionych na etacie w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie były 862 osoby - więcej niż w Urzędzie Miasta Kielce, w którym pracuje 641 urzędników. - To szokujące liczby. Uważam, że powinniśmy przeprowadzić publiczną i otwartą dyskusję, czy takie biedne miasto jak Kielce stać na tak bogaty system pomocy społecznej. Od lat pompujemy setki milionów złotych w sferę socjalną. Z roku na rok coraz więcej i więcej. Pracowników MOPR jest dużo, więc ich pensje są małe. Niektórzy kwalifikują się już do pomocy udzielanej w ramach MOPR... Rozdajemy ludziom szprotki zamiast dać wędki, żeby mogli sami łowić duże ryby. Ale do tego trzeba inaczej ustawić priorytety, czyli na pierwszym planie gospodarka i nowe inwestycje. Tylko przez rozwój i miejsca pracy z dobrą pensją damy kielczanom perspektywę na lepszą przyszłość - mówi Maciej Bursztein.
Jak dodaje, w zestawieniach, które otrzymał z ratusza, inna kwestia zwróciła jego uwagę. Chodzi o koszty wynajmu lokali dla rejonów opiekuńczych.
- Takich placówek jest w Kielcach 11. W każdej pracuje podobna liczba urzędników: od 16 do 19. Natomiast rozrzut cenowy w kwestii opłat za wynajem jest gigantyczny. Na przykład rejon opiekuńczy "Herby" - cztery tysiące złotych, "Osiedle Jagiellońskie" - 6,5 tysięcy złotych, ale "Uroczysko" - 119 tysięcy złotych, a "Białogon" - 95 tysięcy złotych. Takie dysproporcje w czynszach są trudne do zrozumienia. Tu jest wielkie pole do oszczędności - mówi Maciej Bursztein.
Radny zapowiada, iż w najbliższych dniach skieruje w tej sprawie interpelację do prezydenta Kielc.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?