Ranking akademicki "Perspektyw". Nasze uczelnie w szóstej dziesiątce kraju

W rankingu "Perspektyw" na ogólną ocenę uczelni składają się noty za efektywność naukową (26 procent wyniku), prestiż (24 procent), umiędzynarodowienie i potencjał naukowy (po 15 procent), warunki nauki (11 procent) i innowacyjność (9 procent). Ranking nadzoruje kapituła, złożona z przedstawicieli środowiska akademickiego. Jej przewodniczącym jest profesor Michał Kleiber, prezes Polskiej Akademii Nauk.

Pozycje świętokrzyskich uczelni nie uległy dużym zmianom. W tegorocznym rankingu obydwie nasze uczelnie publiczne, czyli Uniwersytet Jana Kochanowskiego i Politechnika Świętokrzyska sklasyfikowane zostały na miejscach 51 - 60. Podobne wyniki osiągały w poprzednich latach. Najwyżej sklasyfikowaną uczelnią niepubliczną jest Wyższa Szkoła Ekonomii, Prawa i Nauk Medycznych imienia profesora Edwarda Lipińskiego (48 miejsce w kraju).

WIĘKSZYM ŁATWIEJ

Rektorzy naszych uczelni nie do końca zgadzają sie z zasadami tworzenia rankingu.

- Przedstawiony przez "Perspektywy" ranking szkół wyższych preferuje przede wszystkim uczelnie duże. Po raz kolejny główne parametry decydujące o zajmowanym miejscu zależne były od liczb bezwzględnych, a powinny zależeć od liczb względnych ustalonych w odniesieniu do liczby studentów i pracowników uczelni - komentuje profesor Stanisław Adamczak. Dlatego kieleckie uczelnie nie mają szans w porównaniu z uniwersytetami i uczelniami technicznymi z Warszawy, Krakowa czy Śląska, na których studiuje więcej osób niż w Kielcach.

- Przykładowo, kiedy liczba patentów podana przez Urząd Patentowy RP została odniesiona do liczby pracowników, wtedy Politechnika Świętokrzyska znalazła się w czołówce krajowej - podkreśla profesor Stanisław Adamczak. Podobnie jest z rankingiem za osiągnięcia sportowe, nasze uczelnie dostają też mniej środków finansowych. - Rozważam możliwość rezygnacji z udziału w rankingu, ze względu na stosowane w nim kryteria - twierdzi rektor Politechniki Świętokrzyskiej.

Nie zmienia się tez pozycja Uniwersytetu Jana Kochanowskiego. Kielecka uczelnia została sklasyfikowana na tym samym poziomie, co uniwersytety w Rzeszowie, Zielonej Górze czy Szczecinie, niżej od uniwersytetu w Opolu, za to wyżej od bydgoskiego Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego. Niespodzianką tegorocznego ranking jest wyższe miejsce Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w wojewódzkim rankingu pracodawców. Do tej pory prym w tym zestawieniu wiodła Politechnika Świętokrzyska.

KIELCE, KRAKÓW, CZY WARSZAWA?

Dla maturzystów, którzy w najbliższym czasie będą wybierać uczelnię wyższą, bardziej istotny jest ranking poszczególnych kierunków studiów. W większości już wiedzą, co chcą studiować, mogą się jeszcze zastanawiać, na jakiej uczelni, w Kielcach czy poza naszym regionem?

Największym atutem Politechniki Świętokrzyskiej jest architektura i urbanistyka (11 miejsce w kraju) oraz budownictwo (13 miejsce). Kierunek budownictwo jest wciąż bardzo popularny i Politechnika Świętokrzyska utrzymuje wysoki poziom. Dla chcących studiować budownictwo poza Kielcami, ciekawą informacją będzie notowanie krakowskiej Akademii Górniczo Hutniczej, która w rankingu została minimalnie wyżej oceniona od Politechniki Warszawskiej, dominującej w kierunkach technicznych. Podobnie jest w przypadku informatyki i nowych technologii, których popularność rośnie z każdym rokiem. Krakowska AGH minimalnie wyprzedza Politechnikę Warszawską. W stolicy dobrzy informatycy są poszukiwani i mogą liczyć na wysoką pensję, o czym kandydaci na studia doskonale wiedzą. Dlatego firmy z branży IT coraz częściej szukają siedziby poza Warszawą, chcąc obniżyć koszty zatrudnienia. W tym kontekście studia informatyczne w Kielcach mogą być bardzo dobrym rozwiązaniem. Najwyżej klasyfikowanym kierunkiem Uniwersytetu Jana Kochanowskiego jest wychowanie fizyczne (12 w kraju). Kielecka uczelnia nie ma szans w starciu z akademiami wychowania fizycznego, ale jest w tym przypadku w ścisłej czołówce polskich uniwersytetów. Warto tez studiować na kieleckim uniwersytecie historię (13 miejsce w kraju) i ochronę środowiska (16 miejsce).

PRAWO, MEDYCYNA, EKONOMIA

Dla wybierających się na prawo istotną informacją jest to, że Kraków wygrał z Warszawą w klasyfikacji tego kierunku. Od lat trwa rywalizacja pomiędzy Uniwersytetem Jagiellońskim a Warszawskim. W tym roku nieco wyżej oceniono krakowski uniwersytet. Chętni na studiowanie medycyny, muszą co najmniej rok poczekać na otwarcie kierunku lekarskiego w Kielcach. Zainteresowanie tymi studiami jest ogromne. Świętokrzyskim maturzystom zostaje podglądanie notowań uczelni poza regionem. W przypadku medycyny Warszawa minimalnie wygrywa z Krakowem, ale różnica pomiędzy Warszawskim Uniwersytetem Medycznym, a krakowskim Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego nie przekracza jednego procenta. Wśród innych uczelni popularnych w naszym regionie najlepiej oceniono kierunki lekarskie w Łodzi, Katowicach i Lublinie ( podajemy według kolejności rankingu).

Dla przyszłych ekonomistów wymarzonym miejscem studiów jest Warszawa (najwyżej sklasyfikowano Szkołę Główną Handlową i Uniwersytet Warszawski), ale śmiało można decydować się na studia ekonomiczne w Kielcach, gdyż obydwie nasze uczelnie znalazły się czołowej pięćdziesiątce rankingu "ekonomii: - UJK na 42 pozycji, a Politechnika Świętokrzyska na 50 miejscu.

DUŻY WYBÓR

Finał rekrutacji na studia będzie w lipcu. W czasach niżu demograficznego, sytuacja kandydatów jest lepsza niż przed dziesięcioma laty, kiedy stawiano wszystko na "jedną kartę". Nawet, jeśli maturzyści nie dostaną się na wymarzony kierunek studiów, mogą planować "wyjścia awaryjne". Rekrutacja trwać będzie praktycznie do października i uczelnie do końca będą kusić atrakcyjnymi kierunkami.