Raport o stanie państwa Nowej Lewicy. O swoich diagnozach i rekomendacjach mówili podczas konferencji w Kielcach
Czwartkowa konferencja prasowa Nowej Lewicy dotyczyła Raportu o stanie państwa, przygotowanego przez partię. Po raz pierwszy, raport został zaprezentowany na terenie województwa świętokrzyskiego.
Tego dnia, członkowie Nowej Lewicy na czele z posłem Andrzejem Szejną przedstawili pierwsze 7 (z 20) rozdziałów raportu. Poseł Andrzej Szejna zaprezentował temat Polski w Unii Europejskiej i sprawy zagraniczne, wiceprezydent Miasta Kielce Marcin Chłodnicki mówił o samorządzie terytorialnym, Henryk Milcarz - wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego, prezes Wodociągów Kieleckich poruszył temat ochrony środowiska, Artur Grela mówił o rolnictwie i rozwoju wsi, Małgorzata Marenin o prawach człowieka, adwokat Maciej Kabziński omówił temat wymiaru sprawiedliwości, a Renata Janecka mówiła o sprawach gospodarczych.
- Dlaczego powstał raport o stanie państwa? Powstał nie tylko dlatego, że mamy już właściwie miesiące wyborcze, ale powstał, by pokazać, że Lewica nie będzie brać udziału w zapasach w błocie. My mamy konkretny program. Zdiagnozowaliśmy błędy 8 lat rządów Prawa i Sprawiedliwości, przedstawiliśmy rekomendacje, które dotyczą najważniejszych sfer życia publicznego i zostały one przygotowane przez naszych intelektualistów, polityków, przez naszych ekspertów
- mówił na wstępie poseł Andrzej Szejna i dodał:
- 8 lat rządów Prawa i Sprawiedliwości zostało tu podsumowanych krytycznie, ale nie o to chodzi, że chcemy robić kampanię tym raportem - my przygotowujemy się do rządzenia Polską. Mówimy jasno Polkom i Polakom - przeczytajcie ten raport, przeczytajcie te rekomendacje, zagłosujcie na Lewicę, bo będziecie wiedzieli dlaczego.
Wiceprzewodniczący partii w Świętokrzyskiem, wiceprezydent Kielc Marcin Chłodnicki poruszył temat samorządu terytorialnego. Zaznaczył, że duża część tego raportu dotyczy właśnie samorządu.
- To bardzo ważne, że tak ważne miejsce samorząd terytorialny zajął w tym raporcie, dlatego że to co dzisiaj dzieje się w Polsce, a dotyczy władz samorządowych i lokalnych społeczności, można nazwać wprost głodzeniem samorządu i głodzeniem społeczeństwa na poziomie samorządowym. Samorządowcy w całej Polsce, a wraz z nimi lokalne społeczności, borykają się z wielkimi brakami niedofinansowania samorządu, a wręcz nakładania na samorządy dodatkowych kosztów, które ograniczają funkcjonowanie i działalność na rzecz lokalnej społeczności. Szkoda, że tak się dzieje
- stwierdził wiceprezydent Kielc, Marcin Chłodnicki
Na czym według wiceprezydenta Kielc polega to "głodzenie samorządów"?
- Przede wszystkim na uszczuplaniu wpływów do samorządów i zwiększania kosztów ich funkcjonowania. Przykładowo: subwencja oświatowa, dzięki której powinniśmy my i inni samorządowcy w Polsce utrzymywać edukację. Ona nie wystarcza. To jest tak naprawdę 2/3 tego ile kosztuje edukacja. Całą resztę dokłada samorząd - mówił Marcin Chłodnicki.
Artur Grela, członek zarządu partii w województwie, poruszył temat rolnictwa i rozwoju wsi. Już na wstępie stwierdził, że potrzebne jest wprowadzenie limitu cen energii i gazu, nie tylko dla małych i średnich przedsiębiorstw, ale również dla dużych firm z branży agro.
- Polska dyplomacja musi się wziąć do roboty i pomóc w otwieraniu nowych rynków dla polskiej żywności. Przez 8 lat rządów obecnej władzy i składanych obietnic, nie doprowadziła do wyrównania dopłat dla rolników, do poziomu otrzymywanego przez rolników z Europy Zachodniej. Konieczne jest wsparcie dla rolników w zmniejszeniu opłat na nawozy i pestycydy oraz przeznaczenie dodatkowych środków na ubezpieczenia upraw i hodowli rolnej
- wymieniał między innymi Artur Grela.
Wiceprzewodnicząca struktur Renata Janecka poruszająca temat spraw gospodarczych już na wstępie stwierdziła, że inflacja to największy podatek, jaki w ostatnim czasie zafundowała władza.
- W lutym bieżącego roku inflacja wynosiła 18,4 procent. W ostatnich dwóch latach ceny średnio wzrosły o 33 procent, lecz kiedy pójdziemy na bazary w Kielcach widzimy, że co niektóre produkty wzrosły boleśnie. To zła gospodarka i polityka władzy przez ostatnie 8 lat
- mówiła podczas konferencji Renata Janecka.
Mecenas Maciej Kabziński omawiając temat wymiaru sprawiedliwości, zauważył że wśród kilku bolączek, pierwszą jest szeroko pojęty brak dostępu do wymiaru sprawiedliwości: - Przede wszystkim jeśli chodzi o czas trwania postępowań sądowych - tłumaczył Maciej Kabziński.
- W czasach przed 2015 rokiem na wyrok w takiej sprawie jak apelacja od rozwodu w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie czekało się 4 do 6 miesięcy. Od 2015 roku te okresy systematycznie rosły. Wczoraj zakończyła mi się jedna ze spraw, w której wyrok w I instancji zapadł 14 grudnia 2020 roku, a apelacja była rozpatrzona wczoraj - czyli 2,5 roku później
- podawał przykład adwokat Maciej Kabziński.
Małgorzata Marenin mówiąc o prawach człowieka zauważyła, że tak naprawdę wszystko od praw człowieka się zaczyna i na prawach człowieka kończy.
- Nie ma zdrowo funkcjonującego państwa, ani gospodarki, ani społeczeństwa, ani polityki bez zagwarantowania obywatelom przysługujących im praw człowieka
- mówiła.
W swojej wypowiedzi poruszyła między innymi tematy: praw kobiet, prawa do aborcji, praw osób LGBTQA, wolnych mediów, czy nierównego dostępu do transportu publicznego.
Henryk Milcarz - wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego oraz prezes Kieleckich Wodociągów, mówił o ochronie środowiska.
- Ochrona środowiska pod rządami PiS i Zjednoczonej Prawicy to fikcja i pogarda dla przyrody oraz ludzkiego zdrowia i życia. Musimy z tą degradacją skończyć, po to żeby nie skazać przyszłych pokoleń Polek i Polaków na życie w warunkach gorszych od tych, w jakich żyją ich rodzice i ich dziadkowie
- mówił podczas konferencji Henryk Milcarz.
Według niego powinno się ograniczyć wydobycie węgla. Zauważył też, że w Polsce nie ma strategii gospodarki wodą. Przypomniał o wielkiej powodzi w 2010 roku jaka dotknęła nasz region.
- Minęło tyle czasu i oprócz tego, że na pewnych odcinkach podniesiono wysokość wałów - co nie rozwiązuje niczego - nie podjęto żadnych działań. Nie ma polderów, nie ma łąk, nie ma nieużytków, czy bagien, które mogłyby te ilości wody przyjąć - mówił
Dodał, że Polska wbrew różnym opiniom, jest w trudnej sytuacji, jeśli chodzi o dostęp do wody pitnej: - Nawet Egipt ma wieksze zasoby wody pitnej niż my - dodał Henryk Milcarz.
Zobaczcie zdjęcia z czwartkowej konferencji Nowej Lewicy w Kielcach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?