Recepta na krwiodawcę

- Krew oddaję od 19 roku życia. Najpierw w wojsku, a potem były uwarunkowania rodzinne. Krew potrzebna była dla mojej mamy chorej na nowotwór, a potem dla taty - opowiada Tadeusz Picheta z Rudy Strawczyńskiej.- Kiedy chorował mój ojciec, poproszono rodzinę o oddanie tego cennego leku. Mnie poinformowano, że nie muszę, skoro jest krwiodawcą. Odebrałem tę wiadomość jako podziękowanie. Dotychczas przekazałem około 11 litrów krwi. Za moim przykładem poszła żona i dzieci.
Tadeusz Picheta jest jednym z wielu mieszkańców gminy Strawczyn oddających systematycznie krew. Oddają nie tylko pojedyncze osoby, ale w wielu przypadkach całe rodziny.

- Gmina Strawczyn jest pod tym względem fenomenem - podkreśla Jerzy Stalmasiński, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kielcach. - Od 2001 roku zajmuje zaszczytne pierwsze miejsce w województwie świętokrzyskim. W tym roku mieszkańcy gminy Strawczyn przekazali 196, 29 litrów cennego leku.

Szkoły krwiodawców

Przed laty akcja honorowego oddawania krwi była prowadzona głównie przez zakłady pracy. W wielu działały koła honorowych dawców, a ich członkowie korzystali ze znacznych przywilejów. Większość zakładów padła, poznikały koła. Dziś krew systematycznie oddają mieszkańcy gmin, do których dociera specjalistyczny autobus z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kielcach.
W ubiegłym roku pobrano 11 560 litrów krwi od 25 690 osób. Do 4 października bieżącego roku od 20 778 osób zebrano 9 330 litrów krwi.

- Nasze apele, dobre kontakty z władzami samorządowymi przynoszą pozytywne rezultaty - podsumowuje dyrektor Jerzy Stalmasiński. - Odpowiada na nie młodzież, co szczególnie cieszy. Akcja "Młoda krew ratuje życie" organizowana przez Polski Czerwony Krzyż przy naszej współpracy przyciąga coraz więcej szkół. Przybywa szkolnych kół honorowych dawców krwi. Nasz autobus dociera do wielu szkół na terenie województwa. W najbliższych dniach nasze ekipy dotrą do Buska, Skarżyska - Kamiennej, Starachowic, Jędrzejowa.

Strawczyn w czołówce

Pełne ręce roboty mieli pracownicy Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa podczas tegorocznej Strawczynady. Od wczesnych godzin rannych do wieczora pobierano krew. Znaczną grupę oczekujących w kolejce stanowiła młodzież, przybyły całe rodziny. Mimo, że oczekiwanie w kolejce łącznie ze wstępnym badaniem trwało około trzech godzin, chętni nie zniechęcali się. Pracownicy Centrum przyjmujący na dwie zmiany nie byli w stanie szybciej obsłużyć wszystkich, którzy chcieli oddać krew. Można było podziwiać cierpliwość oczekujących; żadnego zdenerwowania, napięcia. Podczas tegorocznych dwóch akcji - w maju i sierpniu, krew oddało 437 osób, w Strawczynie zebrano łącznie 196 litrów.

Od 2001 roku gmina Strawczyn jest najofiarniejsza, utrzymuje się na pierwszym miejscu w województwie - relacjonuje wójt Tadeusz Tkaczyk.- Pomagają liczne apele, plansze, plakaty, informacje. Przydaje się także pomoc ze strony proboszczów naszej parafii, którzy z ambon informują i zachęcają. Zbiórkę krwi połączyliśmy z festynem w maju i Strawczynadą w sierpniu i ten melanż zdaje egzamin. Krwiodawcy biorą udział w losowaniu rzeczowych nagród. Obserwuję także wzrost świadomości społeczeństwa. Strawczyn dużo korzysta ze środków unijnych, są nowe inwestycje, gmina pięknieje, zmienia się codzienne życie mieszkańców. Z czegoś korzystają i chcą coś z siebie dać. Oddawanie krwi jest formą dawania od siebie, służenia w ten sposób osobom potrzebującym. Moja żona i ja systematycznie oddajemy krew - dodaje wójt Tkaczyk.

Sobków dogania

Coraz lepsze wyniki w akcji krwiodawstwa uzyskuje gmina Sobków. W tym roku uplasowała się na drugim miejscu. W letniej akcji "Krew darem życia" wzięło udział 242 krwiodawców, zebrano 107,55 litrów tego cennego leku.

- W akcji uczestniczymy od 2001 roku i połączyliśmy ją z letnim festynem rodzinnym - informuje Tadeusz Domińczyk, wójt gminy Sobków. - Informujemy, zachęcamy. Nasze apele zachęcające do oddawania krwi odczytywane są w pięciu parafiach. To daje dobre efekty. Pozyskaliśmy grono sponsorów, którzy fundują nagrody dla krwiodawców. A najważniejsze, że mieszkańcy chcą nieść pomoc innym ratując zdrowie, a często i życie.