Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Regularność Vive Tauronu przed „Lwami”. Wygrana z Legionowem 34:20

Paweł Kotwica, Elżbieta Święcka
6.02.2016., kielce, vive tauron kielce - gornik zabrze, pilka reczna. fot. slawomir stachura/polska press
6.02.2016., kielce, vive tauron kielce - gornik zabrze, pilka reczna. fot. slawomir stachura/polska press brak
Piłkarze ręczni Vive Tauronu Kielce bezproblemowo ograli czwartą drużynę w tabeli PGNiG Superligi, KPR RC Legionowo. W sobotę w Kielcach zagrają niemieckie Rhein-Neckar Löwen.

Vive Tauron Kielce – KPR RC Legionowo

Vive Tauron: Szmal (1-30 min, 6 obron), Sego (31-60 min, 8 obron) - Strlek 6, Jachlewski - Jurecki 1, Chrapkowski 1, Bielecki 2, Fąfara - Zorman 2 - Paczkowski 3, Buntić 2, Vujović - Cupić 5 (1), Reichmann 7 - Aginagalde 4, Kus 1.

KPR RC: Krekora (1-17, 46-60 min, 4 obrony), Stojković (17- 46 min, 4 obrony) - Brinovec 1, Ignasiak - Mochocki 1, Gawęcki 4, Bożek 2 - Prątnicki 1, Twardo - Titow 6 - Suliński, Kowalik - Kasprzak 4, D. Płócienniczak 1.
Karne. Vive Tauron: 1/2 (rzut Reichmanna obronił Stojković). KPR RC: 0. Kary. Vive Tauron: 4 minuty (Bielecki, Chrapkowski po 2). KPR RC: 6 minut (Brinovec 4, Mochocki 2).

Sędziowali: A. Kierczak (Pielgrzymowice), M. Wrona (Wierzchosławice). Widzów: 3000.
Przebieg: 0:1, 3:1, 3:2, 7:2, 7:3, 11:3, 11:4, 12:4, 12:5, 13:5, 13:6, 15:6, 15:7, 16:7, 16:8, 17:8, 17:10 - 18:10, 18:11, 19:11, 19:13, 20:13, 20:14, 21:14, 21:15, 23:15, 23:16, 25:16, 25:17, 31:17, 31:19, 34:19, 34:20.

Do Kielc przyjechał rewelacyjny beniaminek, zajmujący wysokie, czwarte miejsce w tabeli PGNiG Superligi. Ale albo miał słaby dzień, albo trafił na dobrze dysponowanych gospodarzy, bo praktycznie nie podjął w Hali Legionów walki. Oby to drugie, bo dobrze by to wróżyło przed zbliżającymi się trudnymi kielczan w Ligi Mistrzów.
17:10 + 17:10

Mistrzowie Polski popisali się w tym meczu regularnością. Po pierwsze, obie połowy zakończyły się identycznym wynikiem - 17:10. Po drugie mecz można było podzielić na trzy fazy. Przez pierwsze 15 minut kielecki zespół grał bardzo dobrze, potem przez pół godziny dość ekonomicznie, przez co drużyna z Legionowa dotrzymywała mu tempa, a przez ostatnie 15 minut znów kielczanie znów byli poza zasięgiem rywali.

Na pierwszej zmianie szła robota
Najlepszą robotę wykonała „pierwsza zmiana” kieleckiego zespołu, która doprowadziła w 18 minucie do wyniku 11:3. Bardzo dobrze spisywała się kielecka defensywa, która w pierwszej połowie zablokowała aż sześć rzutów le-gionowian (z czego połowę z tych piłek przyjął na ręce Piotr Chrapkowski), bardzo dobrze spisywał się Sławomir Szmal, a Manuel Strlek (znów 100-procentowa skuteczność tego zawodnika w meczu) i Ivan Cupić zrobili sobie konkurs na Chorwata, który najładniej skończy kontratak. Potem nasza obrona nieco się rozszczelniła i drużynie trenera Roberta Lisa łatwiej zdobywało się gole.

Reichmann ciągle widowiskowy
W drugiej połowie było odwrotnie - w pierwszej jej fazie Legionowo jakoś przędło, nie traciło bramek seriami, a w drugiej „żółto-biało-niebiescy” znów przycisnęli w obronie, pomógł swoimi interwencjami Marin Sego i przewaga gospodarzy znów szybko rosła. Mistrzem widowiskowych kontrataków był tym razem Tobias Reichmann. Najładniejsza była jego ostatnia bramka, kiedy chwycił piłkę podaną przez całe boisko tuż przed linią szóstego metra i nurkując w pole bramkowe pokonał bramkarza.

Atrakcyjna sobota z „Lwami”
W sobotę o godzinie 17.30 Vive Tauron rozegra atrakcyjnie zapowiadające się spotkanie Ligi Mistrzów, podejmując w Hali Legionów niemieckie Rhein-Neckar Löwen.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie