Rekordowa kumulacja w Lotto! Do zgarnięcia aż 50 milionów złotych

Milionerzy w Świętokrzyskiem

Milionerzy w Świętokrzyskiem

W ciągu 15 ostatnich lat w 11 świętokrzyskich miastach padło aż 21 "szóstek", czyli nagród pierwszego stopnia w najpopularniejszej w Polsce grze liczbowej Lotto. W kolekturach naszego regionu wzbogacono się dzięki temu o ponad 86 milionów złotych. Najczęściej "szóstki" padały w Kielcach - w sumie od 1996 roku trafiono je tu 11 razy. W Skarżysku-Kamiennej, Starej Hucie, Ostrowcu Świętokrzyskim, Ćmielowie, Dwikozach, Sandomierzu, Staszowie, Stopnicy, Busku-Zdroju i Pińczowie główna nagroda padała tylko po jednym razie.
Największa wygrana padła w 2010 roku w Ostrowcu Świętokrzyskim i wynosiła 15.728 tysięcy złotych. Niewiele mnie wygrał uczestnik gry w 2007 roku w Kielcach - 13.833 tysięcy złotych. W 2009 roku w pińczowskiej kolekturze skreślono sześć szczęśliwych cyfr, które dały nagrodę w wysokości 7.548 tysięcy złotych.
Tylko w Kielcach w 11 w trafionych zakładach padły wygrane na kwotę 42.044 tysiące złotych. Najmniejsza wygrana do tej pory padła w stolicy województwa i wynosiła 1.038 tysięcy złotych.

Szturmowanie kolektur Lotto i dodatkowe punkty przyjmowania zakładów. Tak wyglądać będą ostatnie godziny przed losowaniem rekordowej, jak do tej pory, wygranej w grze losowej w Polsce. Czy dzisiaj padnie główna nagroda i kto zostanie multimilionerem?

Aż 50 milionów złotych może wygrać w dzisiejszym losowaniu każdy, kto skreśli na kuponie sześć prawidłowych liczb w zakładach Lotto. Za taką wygraną może spełnić nie tylko marzenia swoje i najbliższych, ale także uszczęśliwić innych. W punktach przyjmowania zakładów ruch jest więc dzisiaj pięć razy większy niż w zwykły dzień.

- Kiedy kumulacja w grze jest tak wysoka, emocje także sięgają zenitu. Punkty Lotto są wręcz oblegane, oczywiście najbardziej w dniu losowania. Staramy się wyjść naprzeciw naszym klientom i specjalnie dla nich uruchomiliśmy w kieleckiej Galerii Echo dodatkowe stoisko, w którym można skreślić liczby lub zdać się na ślepy los - poinformowano nas w kieleckim oddziale Lotto. Specjalny punkt, obok dwóch istniejących już w galerii, jest czynny w godzinach pracy centrum handlowego, czyli od godziny 9 do 21.

BĘDZIE NOWY REKORD

Jeśli padnie dzisiaj "szóstka", szczęśliwy gracz może wzbogacić się o 50 milionów złotych. Jeśli dodatkowo pokusi się o dopłacenie złotówki, by wziąć udział w losowaniu Lotto Plus, będzie bogatszy o kolejny milion złotych.

Rekordowa, jak dotąd, wygrana w wysokości 50 milionów złotych padła w Polsce w październiku 2011 roku. Milionami, których po ostatecznym podsumowaniu było nawet w sumie 56, podzieliło się dwóch graczy - z Elbląga, drugi z Warszawy. Każdy z nich wzbogacił się o 28 milionów złotych. W województwie świętokrzyskim najwyższa do tej pory wygrana padła w maju 2010 roku. "Szóstkę", za którą wówczas płacono dokładnie 15.728.274,30 złotych trafił tylko jeden gracz, mieszkaniec Ostrowca Świętokrzyskiego.

GRAĆ CZY NIE?

Co robią z milionami szczęściarze, którzy wygrali je w grach losowych, nie wiadomo. - Przede wszystkim chcą pozostać anonimowi i my im to gwarantujemy. Grube pieniądze na koncie mogą bowiem stać się dla nich prawdziwym przekleństwem, jeśli taka informacja wpadnie w niepowołane ręce - mówią pracownicy kieleckiego oddziału Lotto.

Więc grać i dać sobie szansę na realizację nawet najbardziej niezwykłych marzeń, czy zrezygnować z wyjątkowej okazji, by potem nie stać się zakładnikiem własnej fortuny - zapytaliśmy eksperta.

- Żyjemy dzisiaj niezmiernie szybko, więc i zamierzone cele chcemy osiągać natychmiast, jak najmniejszym wysiłkiem. Stąd bierze się coraz większa popularność różnych gier losowych i loterii - mówi Andrzej Kościołek, doktor socjologii z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.

- Żyjemy na skróty, więc na skróty chcemy się też wzbogacić. Nie chce się nam wysilać i męczyć. Ale niestety, takie zaspokojenie potrzeby posiadania pieniędzy daje bardzo krótkotrwały efekt. Z tego co wiem, ludzie równie szybko, jak wzbogacili się dzięki wygranej, tracą fortuny, wracając do punktu wyjścia. Większe szanse na to, by być trwale bogatym daje jedynie nauka i praca. Ale zdaję sobie sprawę, że to dzisiaj mało popularne - dodaje z uśmiechem socjolog.