Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rekordowe zwycięstwo PGE VIVE Kielce nad Rhein Neckar Loewen. Mogą spokojnie jechać do Mannheim

Paweł Kotwica
W pierwszym meczu 1/8 Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych, PGE VIVE Kielce wygrało różnicą 24 bramek z niemieckimi Rhein-Neckar Loewen. Rewanż w wielkanocną niedzielę, 1 kwietnia, o godzinie 19 w Mannheim. Na zwycięzcę dwumeczu w 1/4 czeka Paris Saint Germain Handball.

PGE VIVE Kielce - Rhein-Neckar Loewen 41:17 (21:8)

PGE VIVE: Szmal (1-60 min, 17 obron), Wałach (na jednego karnego, 1 obrona) – Strlek 7, Jachlewski 4 – Jurecki 7, Mamić 1, Bielecki 3 (2) – Bombac, Jurkiewicz 2, Zorman 1 – A. Dujszebajew 5, Lijewski 3 – Janc 3, Djukić 4 (2) – Aginagalde 1, Kus.

R-NL: Bauer (1-23, 45-54 min, 5 obron), Boudgoust (23-45 min, 4 obron), Jahnke (54-60 min i na jednego karnego, 0 obron) – Kessler, Schmiedt - S. Trost 2 – Keller 5, Bechtold – Braun 3, Zweigner – Ganz 4 (4), Meyer – Roeller 3, Wichmann.

Karne. PGE VIVE: 4/5 (rzut Bieleckiego obronił Bauer). R-NL: 4/5 (Wałach obronił rzut Ganza).

Kary. PGE VIVE: 6 minut (Mamić 4, Jachlewski 2). R-NL: 12 minut (Bechtold, Zweigner po 4, Keller, Ganz po 2).

Sędziowali: Michal Badura, Jaroslav Ondogrecula (Słowacja).

Widzów: 4100.

Przebieg: 2:0, 2:1, 3:1, 3:2, 4:2, 4:3, 7:3, 7:4, 9:4, 9:5, 10:5, 10:6, 16:6, 16:7, 20:7, 20:8, 21:8 – 21:9, 23:9, 23:10, 25:10, 25:11, 26:11, 26:12, 27:12, 27:13, 32:13, 32:14, 37:14, 37:15, 38:15, 38:16, 39:16, 39:17, 41:17

Kielczanie pobili rekordy – w rozmiarach wygranej w Lidze Mistrzów (do tej pory 12 bramek z meczu z FC Porto w 2013 roku – 35:23) i w liczbie zdobytych bramek w Lidze Mistrzów (39 w finale Ligi Mistrzów z Telekomem Veszprem w 2016 roku – z karnymi - lub 38 w meczu z Orlenem Wisłą Płock w 2014 roku – po 60 minutach). Nie udało się pobić rekordu w rozmiarach wygranej w europejskich rozgrywkach (dwukrotnie 26 bramek różnicy z Besą Famiglią w Pucharze Zdobywców Pucharów w 2008 roku).

Tak, jak zapowiadano, Rhein-Neckar Loewen przysłały do Kielc drugi zespół, występujący na co dzień w trzeciej lidze i to osłabiony brakiem kilku kontuzjowanych zawodników. Do składu włączono dwóch 38-letnich trenerów zespołu, Andre Bechtolda i Patricka Jahnke i kilku nastolatków. Najmłodsi z zespołu „Jugenloewen” (Młodych Lwów) musieli się zwolnić ze szkoły, aby w piątek móc przylecieć do Polski. Ale to nie był zespół juniorów, bo średnia jego wieku to ponad 23 lata.

Tuż po zakończeniu meczu w Kielcach, rozpoczął się pojedynek pierwszej drużyny „Lwów” z THW Kiel w Bundeslidze, z powodu którego doszło do całego zamieszania z terminami spotkań. Do Kielc z młodymi zawodnikami „Lwów” przyleciała 30-osobowa grupa ich rodziców. „Pierwszy zespół ma grać o mistrzostwo Niemiec, a drugi bawić się w Kielcach” – pisano na stronie internetowej niemieckiego klubu.

Ale rezerwy „Lwów” nie miały zamiaru w Kielcach się bawić, tylko od pierwszej minuty ambitnie walczyli o każdą bramkę i starały się przeprowadzić jak najwięcej dobrych akcji w obronie. Każde ich udane zagranie wywoływało euforię zarówno na boisku, jak i na ławce rezerwowych. Młodzi Niemcy nie bali się zderzać ze stojącymi w środku obrony, cięższymi w niektórych przypadkach o 20 kilogramów zawodnikami Żółto-Biało Niebieskich.

W pierwszej fazie spotkania kilka razy udało im się zaskoczyć gospodarzy, jak również wybronić kilka akcji. Kielczanie wyraźnie się spieszyli, aby zdobyć jak najwięcej bramek i wygrać jak największą różnicą. A że pośpiech czasem jest złym doradcą, to kilku ataków nie udało się skończyć. Choć główna w tym zasługa bramkarza Lucasa Bauera, bo błędów technicznych w pierwszej połowie drużyna z Kielc praktycznie nie popełniała.

Nasz zespół konsekwentnie budował przewagę, dziesięcioma bramkami wygrywał po 23 minutach (16:6), dwudziestoma – po 52 (34:14). Ważne, że nasi zawodnicy prowokowali kontrataki i zdobywali z nich bramki. W 55 minucie w Lidze Mistrzów zadebiutował 16-letni (najmłodszy na boisku) Miłosz Wałach, wychodząc do karnego. I obronił!

24 bramek przewagi w rewanżu w Mannheim kielczanie na pewno nie roztrwonią. Po meczu „Młode Lwy” zostały za ambicję i niezłe umiejętności nagrodzone dużymi brawami przez kielecką widownię.

NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:

Handball Echo Dnia

Norwegowie bezkonkurencyjni w Planicy. Polacy poza podium

ZOBACZ TEŻ: Kieleckie WAGs – kobiety gwiazd PGE Vive Kielce [ZDJĘCIA]

POLECAMY RÓWNIEŻ:



Kamil Stoch zdobył kryształową kulę Pucharu Świata. ZOBACZ



Mocna delegacja Wisły! Jedenastka 28. kolejki Ekstraklasy



Najbardziej wartościowi polscy piłkarze [TOP 20]


Zimowe igrzyska Pjongczang 2018 - NAJLEPSZE ZDJĘCIA


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie