Biuro Wystaw Artystycznych i Institute of Design postawiły na ilość wystaw. Odbyły się tam po trzy wernisaże, co zaowocowało dość wysoką frekwencją, choć niektórzy zwiedzający liczyli na większe zainteresowanie. - Jedynym mankamentem dzisiejszej wystawy jest to, że mamy w Kielcach w tym czasie w sumie dziesięć wernisaży. Szkoda, że nie jest to dograne, bo na pewno byłby tu dziś tłum - zauważył Bogdan Piątek, który zdecydował się na Biuro Wystaw Artystycznych. Nie brakowało tam stałych bywalców placówki. - Staram się regularnie odwiedzać wystawy - przyznał Jerzy Piątek i zapowiedział, że jego zdjęcia będzie można tu oglądać jesienią.
W Biurze Wystaw Artystycznych do 4 marca można oglądać rzeźbę, malarstwo i aranżacje przestrzenne Rafała Boettnera-Łubowskiego, malarstwo Krzysztofa Kolarza oraz malarstwo i rysunki „Rozmowa” Janusza Karbowniczka.
Dość tłoczno było na Wzgórzu Zamkowym. W Galerii Brama zaprezentowano wystawę Marty Dachowskiej ”trzy, cztery”. Wydarzenie w ramach cyklu ”Projektanci Institute of Design Kielce”. Postacie dzieci bawiących się w śniegu (a właściwie cukrze) wewnątrz cukiernicy, pendrive'y mogące służyć jako biżuteria, lub kurki dziobiące na talerzu przy przesuwaniu nad nimi szklanką mocno zaciekawiły. Autorka prac zaznaczyła, że każda z nich kryje jakąś historię, którą należy wyjaśnić. Opowiedziała je zasłuchanym kielczanom, po czym przyjęła wiele gratulacji, kwiatów i upominków od gości, dziękując im za tak liczne przybycie.
Kolejnym przystankiem w Institute Design Kielce było spotkanie autorskie z Red Melon Studio oraz wystawa "I love PAPER! And you?" w czytelni placówki. Ostatnim punktem wieczoru w placówce była wystawa Wokół Przestrzeni i projekcja filmu "Upał".
Na frekwencję nie narzekano w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach, gdzie zabrano w podróż po Świętokrzyskim na zdjęciach sprzed lat. Zaprezentowano album "Świętokrzyskie. Podróż sentymentalna" autorstwa Krzysztofa Lorka, Jarosława Machnickiego i Jerzego Osieckiego. To gratka dla miłośników historii regionu. Historia ta jest przedstawiona za pomocą starych widokówek. Unikatowe, często XIX-wieczne karty pocztowe, uwieczniły obiekty i krajobrazy, których już dawno nie ma, lub które zmieniły się z biegiem lat.
Nieco mniej zwiedzających było w Muzeum Dialogu Kultur, galerii Sztuki Sakralnej „Dom Praczki” i Instytucie Kultury Spotkania i Dialogu.
Czytaj także: Smutny rekord
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?