Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remont i problemy. Materiały i fachowcy pozostawiają wiele do życzenia

Anna NIEDZIELSKA [email protected]
Po wakacjach skarg na źle wykonane remonty jest najwięcej. "Fachowcy" potrafią rozbabrać robotę i zniknąć na kilka miesięcy, a kabina prysznicowa za kilka tysięcy zamiast hydromasażu fundować nerwowe poty.

Rzecznicy praw konsumentów i inspekcja handlowa z roku na rok mają więcej skarg na źle wykonane usługi remontowe. Problemy można mieć także już z materiałami budowlanymi. Nie odporne na mróz płytki sprzedawane jako mrozoodporne, różne odcienie farb z tym samym oznaczeniem i wanny z warstwą "akrylopodobną". Skutek: remont kosztował majatek, a efekty nie są zadowalające.

- Na 214 skarg, które do mnie trafiły w tym roku przynajmniej jedna dziesiąta dotyczyła złych materiałów budowlanych, wadliwego montażu okien i drzwi oraz fatalnych usług remontowych. Liczę tylko pisemne wystąpienia w obronie konsumentów, bo pytań telefonicznych i porad jest dużo więcej - mówi Dariusz Pyk, miejski rzecznik konsumentów w Kielcach. - Zwykle ludzie tracą cierpliwość, jeśli wydali kilka tysięcy złotych, a zamiast wygody z remontu mają tylko kłopoty.

Jedna z ostatnich skarg pochodzi od mieszkańca kieleckiego Barwinka. W lipcu spisał umowę, prace miały być wykonane do 22 sierpnia. Tyle, że już 10 sierpnia fachowiec zniknął pozostawiając sprzęt, rozbabraną robotę i więcej się nie pokazał. Remont więc wciąż trwa.

UMOWA TO PODSTAWA

Jeśli mamy spisaną umowę jest szansa na dochodzenie swoich praw - z firmą przez inspekcję handlową, z osobą prywatna przez sąd.

- Jednak brak umów, paragonów czy faktur są nagminne, a w takich przypadkach nawet ludziom ewidentnie oszukanym trudno pomóc. Dlatego jeszcze przed rozpoczęciem remontu warto się zastanowić jak zabezpieczyć się przed jego nieoczekiwanymi skutkami - mówi Mariusz Burchart, dyrektor świętokrzyskiej Państwowej Inspekcji Handlowej w Kielcach.

Inspekcja może dobrać się do skóry nie tylko sklepowi oferującemu źle opisany albo niepełnowartościowy towar, ale także firmie usługowej, która robotę zawali.

- Zwykle zaczynamy od mediacji i próby załatwienia skargi polubownie. Jeśli to nie przynosi skutków możemy taką firmę skontrolować i ukarać. Z naszych doświadczeń wynika, że jeśli przedsiębiorca nie ma czystego sumienia albo dba o swoją markę woli iść na ugodę - mówi dyrektor Burchart.

MNIEJSZE MIASTA, MNIEJ PROBLEMÓW

Tam gdzie rynek remontowo-budowlany jest mniejszy łatwiej znaleźć dobrych fachowców. W małych miastach, opowieści o spapranej robocie rozchodzą się bowiem szybko, a zepsutą opinię trudno odzyskać.

- W tym roku nie mieliśmy żadnych "poremontowych" skarg, wiec widocznie jakość usług na naszym rynku jest zadowalająca. Po poprzednim sezonie letnim były trzy sprawy związane z montażem okien i drzwi, ale w każdym wypadku wykonawcą była inna firma. Udało się je zakończyć ugodami satysfakcjonującymi konsumentów - mówi Sławomir Owczarek, zajmujący się sprawami konsumentów w Starostwie Powiatowym we Włoszczowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie