Rzecznicy praw konsumentów i inspekcja handlowa z roku na rok mają więcej skarg na źle wykonane usługi remontowe. Problemy można mieć także już z materiałami budowlanymi. Nie odporne na mróz płytki sprzedawane jako mrozoodporne, różne odcienie farb z tym samym oznaczeniem i wanny z warstwą "akrylopodobną". Skutek: remont kosztował majatek, a efekty nie są zadowalające.
- Na 214 skarg, które do mnie trafiły w tym roku przynajmniej jedna dziesiąta dotyczyła złych materiałów budowlanych, wadliwego montażu okien i drzwi oraz fatalnych usług remontowych. Liczę tylko pisemne wystąpienia w obronie konsumentów, bo pytań telefonicznych i porad jest dużo więcej - mówi Dariusz Pyk, miejski rzecznik konsumentów w Kielcach. - Zwykle ludzie tracą cierpliwość, jeśli wydali kilka tysięcy złotych, a zamiast wygody z remontu mają tylko kłopoty.
Jedna z ostatnich skarg pochodzi od mieszkańca kieleckiego Barwinka. W lipcu spisał umowę, prace miały być wykonane do 22 sierpnia. Tyle, że już 10 sierpnia fachowiec zniknął pozostawiając sprzęt, rozbabraną robotę i więcej się nie pokazał. Remont więc wciąż trwa.
UMOWA TO PODSTAWA
Jeśli mamy spisaną umowę jest szansa na dochodzenie swoich praw - z firmą przez inspekcję handlową, z osobą prywatna przez sąd.
- Jednak brak umów, paragonów czy faktur są nagminne, a w takich przypadkach nawet ludziom ewidentnie oszukanym trudno pomóc. Dlatego jeszcze przed rozpoczęciem remontu warto się zastanowić jak zabezpieczyć się przed jego nieoczekiwanymi skutkami - mówi Mariusz Burchart, dyrektor świętokrzyskiej Państwowej Inspekcji Handlowej w Kielcach.
Inspekcja może dobrać się do skóry nie tylko sklepowi oferującemu źle opisany albo niepełnowartościowy towar, ale także firmie usługowej, która robotę zawali.
- Zwykle zaczynamy od mediacji i próby załatwienia skargi polubownie. Jeśli to nie przynosi skutków możemy taką firmę skontrolować i ukarać. Z naszych doświadczeń wynika, że jeśli przedsiębiorca nie ma czystego sumienia albo dba o swoją markę woli iść na ugodę - mówi dyrektor Burchart.
MNIEJSZE MIASTA, MNIEJ PROBLEMÓW
Tam gdzie rynek remontowo-budowlany jest mniejszy łatwiej znaleźć dobrych fachowców. W małych miastach, opowieści o spapranej robocie rozchodzą się bowiem szybko, a zepsutą opinię trudno odzyskać.
- W tym roku nie mieliśmy żadnych "poremontowych" skarg, wiec widocznie jakość usług na naszym rynku jest zadowalająca. Po poprzednim sezonie letnim były trzy sprawy związane z montażem okien i drzwi, ale w każdym wypadku wykonawcą była inna firma. Udało się je zakończyć ugodami satysfakcjonującymi konsumentów - mówi Sławomir Owczarek, zajmujący się sprawami konsumentów w Starostwie Powiatowym we Włoszczowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?