Remont obiektów sportowych Polonii Białogon odłożony. Na kiedy?

Stan budynku Polonii Białogon jest fatalny. Z zewnątrz obdrapane ściany, z których odpadają resztki farby, wewnątrz szatnie ze starymi ławkami oraz niesprawnymi prysznicami i toaletami niezachęcającymi do tego, by z nich skorzystać. W takich warunkach muszą przebierać się na treningi i mecze młodzi piłkarze oraz seniorzy. Nic dziwnego, że zwłaszcza rodzice młodych adeptów futbolu zwracają uwagę na natychmiastową konieczność remontu obiektu. Zgłosili ten fakt – i to już wiele miesięcy temu – kieleckiej radnej Joannie Winiarskiej, która pełniąc tę funkcję odpowiada między innymi za sprawy dzielnicy Białogon.

Co z pawilonem?

- Wielokrotnie poruszałam ten problem, między innymi na posiedzeniach komisji sportu, turystyki i promocji Rady Miasta. Dlatego w lipcu złożyłam interpelację, w której znalazła się prośba o wpisanie do przyszłorocznego budżetu miasta Kielce budowy pawilonu o lekkiej konstrukcji z zapleczem sanitarno-szatniowym oraz modernizacji obiektu z uwzględnieniem oświetlenia boiska – mówi Joanna Winiarska.

Radna dodaje, że takie rozwiązanie zastosowano niedawno w gminie Masłów, dla klubu Klonówka. – Tam postawiono taki pawilon. Z tego co się dowiedziałam, kosztował około 300 tysięcy złotych – podkreśla.

Joanna Winiarska była pewna, że do budowy tego pawilonu, na którego składałyby się szatnie i łazienki z toaletami, dojdzie w przyszłym roku. Tym bardziej, że pod koniec marca przewodniczący komisji sportu, turystyki i promocji Rady Miasta Kielce Tadeusz Kozior na piśmie oznajmił jej, iż budowa wspomnianego pawilonu jest planowana. Ale nad tym, czy tak się stanie, powstał duży znak zapytania. W środę, 16 listopada, na posiedzeniu wspomnianej komisji okazało się, że inwestycja nie została ujęta w projekcie budżetu Kielc na 2017 rok.
- Bardzo ubolewam nad tym, ale nie przesądzałbym tego, że w przyszłym roku w kwestii remontu obiektów Polonii Białogon nic się dziać nie będzie. Obecny na posiedzeniu komisji wiceprezydent Kielc Andrzej Sygut podkreślił, że jeśli po przeprowadzeniu w pierwszym kwartale 2017 roku przetargów na inne inwestycje, takie jak budowy dróg czy chodników, zostaną pieniądze, to z nich miasto postara się odnowić infrastrukturę klubu na Białogonie – zaznacza Tadeusz Kozior.

Radny podkreśla również, że o żadnych stuprocentowych zapewnieniach modernizacji obiektów Polonii na posiedzeniach komisji sportu, turystyki i promocji nie było mowy. – Ten remont znalazł się we wstępnym projekcie budżetu Kielc na przyszły rok, zresztą miał się w nim znaleźć. I aplikował do ujęcia go w budżecie, ale ostatecznie został zweryfikowany negatywnie. Natomiast o kwocie 300 czy 250 tysięcy złotych, bo tyle niby miałby kosztować pawilon, pierwsze słyszę. Na żadnej dotychczasowej komisji takie kwoty nie padły – twierdzi Tadeusz Kozior.

A piłkarze grają o awans

Joanna Winiarska jest w związku z tą decyzją bardzo rozczarowana. – Brak mi słów. Znowu w budżecie miasta nie znalazła się inwestycja, na którą czeka wiele osób. Przecież w Polonii trenuje duża grupa młodzieży i dzieci. Muszą mieć godziwe warunki do grania i trenowania, do przebierania się na treningi. Przecież dla wielu z nich gra w piłkę może być jedyną okazją do spędzania wolnego czasu – mówi radna.

Ostatnie malowanie elewacji klubowego budynku Polonii miało miejsce pod koniec ubiegłej dekady. Stan dwóch szatni wskazuje zaś na to, że poprzednio były one odnawiane ponad ćwierć wieku temu. Tymczasem piłkarze z Białogonu w obecnym sezonie spisują się bardzo dobrze. Po rundzie jesiennej i 11 rozegranych meczach zajmują w tabeli pierwszej grupy świętokrzyskiej Klasy B drugie miejsce. Ponieważ zgromadzili na koncie 25 punktów, a tyle samo zdobyła drużyna z pierwszego miejsca, to mają ogromną szansę, by wiosną przyszłego roku wywalczyć pierwszy w 24-letniej historii klubu awans.