Szkoleniowiec uważa, że mecz ze Słowenią, w którym zwycięstwo gwarantowało udział w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego polski zespół przegrał przez błędy w ataku. - W obronie jeszcze nie było źle, ale w ataku to już katastrofa. Rzuciliśmy tylko dwadzieścia goli, a z nich cztery do pustej bramki. To bardzo źle świadczy o nas. Nie mówię tylko o sytuacjach stuprocentowych jeden na jeden, ale w ogóle zagraliśmy bardzo słaby mecz w ataku - mówił Dujszebajew.
Po meczu szkoleniowiec wraz z całą drużyną zostali na meczu Niemcy - Egipt, by kibicować niemieckiej drużynie. Porażka Egiptu da Polakom miejsce w ćwierćfinale.