O pechu może mówić Robert Osiński, naczelnik resortu mienia komunalnego buskiego magistratu, bardziej znany jako dowódca elitarnego oddziału Żuawów Śmierci. Tuż przed obchodami 147. rocznicy wybuchu powstania styczniowego miał przykry wypadek na oblodzonym chodniku i złamał nogę. Zamiast na uroczystościach, siedział w domu, zakuty w gipsie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!