Rodzina z z gminy Osiek w pożarze straciła cały swój dobytek. Została bez dachu nad głową. Wielka prośba o pomoc

- Dwoje starszych ludzi zostało bez dachu nad głową, zostali bez niczego, dom nie nadaje się do zamieszkania - pisze pani Monika

W gaszeniu pożaru brało udział siedem zastępów zawodowej i ochotniczej straży pożarnej, niestety dom spłonął i nadaje się do zamieszkania.

– Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca oraz ugaszeniu ognia a następnie rozbiórki nadpalonych elementów dachu. Niestety ogień poczynił potężne zniszczenia i dom nie nadaje się do zamieszkania – poinformował Jarosław Juszczyk, zastępca komendanta powiatowego staszowskiej straży pożarnej.

Rodzina poszkodowanych robi co może, aby pomóc pogorzelców, ale pani Monika prosi naszych czytelników o pomoc.

- Potrzebują wszystkiego, bo stracili wszystko, kołdry, poduszki, pościel, odzież, żywność, sprzęt agd rtv i pieniędzy na zakup kontenerów socjalnych lub coś w tym stylu, bo jest listopad sytuacja szczególnie dramatyczna. My jako rodzina pomagamy, ale sami nie damy rady dlatego nasz apel o waszą pomoc. Za każdy dar serca serdecznie dziękujemy - czytamy w apelu pani Moniki.

Wiele osób chciałoby wesprzeć finansowo Marię i Andrzeja, ale nie miało możliwości, dlatego powstało dedykowane konto w banku.

- Potrzebują pieniędzy na zakup kontenerów socjalnych, aby mogli mieć dach nad głową, każda złotówka się liczy - dodaje pani Monika.
Podajemy numer konta Nadwiślański Bank Spółdzielczy oddział w Osieku nr 25 85170007 0071 0794 1124 0001.