Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rolnicy są zbulwersowani wysokością podatków

Marcin JAROSZ
W środę wieczorem takie kartki pojawiły się między innymi w Oględowie. Rolnicy wzywają w nich do niepłacenia podatków. To zdjęcie nadesłał nasz czytelnik.
W środę wieczorem takie kartki pojawiły się między innymi w Oględowie. Rolnicy wzywają w nich do niepłacenia podatków. To zdjęcie nadesłał nasz czytelnik.
Gospodarze są zbulwersowani wysokością podatków za bieżący rok, przyjętą przez władze gminy Staszów i głośno protestują.

Rolnicy z gminy Staszów przynoszą sołtysom nakazy zapłaty podatku na ten rok. - Na takie stawki się nie zgadzamy i nie będziemy płacić - mówią.

- Sytuacja staje się napięta - mówią sołtysi staszowskiej gminy. Rolnicy, którzy kilka dni temu otrzymali za ich pośrednictwem nakazy zapłaty podatku rolnego za ten rok, są zbulwersowani przyjętymi przez władze gminy stawkami. Najwięcej zastrzeżeń mają rolnicy gospodarujący na najlepszych ziemiach. W nich nowa stawka uderza najbardziej.

RADA DYSKUTOWAŁA I UCHWALIŁA

Dokładnie trzy miesiące temu staszowscy radni przyjęli nową stawkę skupu żyta od której zależy wysokość podatku rolnego. Radni przyjęli cenę jednego kwintala żyta w skupie na poziomie 50 złotych, czyli o 5,80 złotych niższą niż średnia wyliczona przez Główny Urząd Statystyczny. Obniżka miała na celu wspomaganie rolników z terenu gminy.
Jeszcze przed uchwaleniem nowej, niższej kwoty za tonę żyta radni opozycji zwrócili się do burmistrza Staszowa Andrzeja Iskry, aby ten pozostawił kwotę na poziomie 45 złotych. - Świętokrzyska Izba Rolnicza wysłała do radnych pismo, w którym stwierdziła, że warunki gospodarowania na wsi znacznie się pogorszyły i cena skupu nie powinna być wyższa niż 40 złotych - mówił Stanisław Altenberg.

Burmistrz Iskra argumentował, że w poprzednich latach nie przyjmowano stawek tak zaniżonych w porównaniu do wyliczeń Głównego Urzędu Statystycznego jak teraz. - W 2006 roku był to jeden złoty i osiemdziesiąt osiem groszy. W 2007 roku różnica wynosiła ponad pięć i pół złotego a w 2008 roku ponad 18 złotych, teraz też jest ponad pięć złotych. Rolnikom dzisiaj nie jest łatwo, mimo tego, że są dopłaty obszarowe, ale potrzeby na wsiach są bardzo duże, trzeba o tym pamiętać - argumentował Andrzej Iskra.

PODATEK NAJWYŻSZY W POWIECIE?

Nakazy zapłaty pierwszej z czterech rat nowej stawki podatku każdy z nich otrzymał pod koniec lutego. I powstał problem, ponieważ coraz więcej rolników zgłasza sołtysom swój sprzeciw i zwraca nakazy zapłaty.

- Przychodzą do mnie gospodarze i przynoszą nakazy zapłaty. Niektórzy będą musieli w ciągu roku zapłacić nawet 800 złotych więcej. Przy obecnej sytuacji na rynku jest to dla nich cios. W ubiegłym roku zboże szło z podwórka za 75 złotych, teraz połowa tej kwoty jest nieosiągalna - mówi Jacek Maruszewski, sołtys Stefanówka.

- W innych gminach cena skupu jest dużo niższa. W Staszowie podatek rolny jest najwyższy w powiecie. Tak ma wyglądać wspieranie rolnictwa? - mówią rolnicy z Oględowa. Dodają, że podatku w tej wysokości nie zapłacą w gotówce. - Przywieziemy panu burmistrzowi zboże przed urząd w ramach rozliczenia - dodają.

A NA KARTKACH "ROLNIKU NIE PŁAĆ"

Stawka podatku rolnego na ten rok wynosi 125 złotych od jednego hektara przeliczeniowego, niezależnie od tego, ile dany gospodarz ma ziemi fizycznie. Jednak im jakość gleby jest wyższa, tym bardziej przelicznik jest na niekorzyść gospodarza. W ubiegłym roku podatek podniesiono o 33 procent, teraz kolejne 25 procent. W 2007 roku z jednego hektara przeliczeniowego podatek wynosił 75 złotych, teraz jest już 125 złotych.

Najwięcej protestów jest w sołectwach Ponik, Stefanówek i Oględów. - W piątek będę musiał zawieźć nakazy z powrotem do burmistrza. Już teraz przyniosło mi je dwie trzecie rolników - mówi Stanisław Czechowski, sołtys Ponika. - Nikt gospodarzom nie wytłumaczył, dlaczego tak ma być, wina spada na sołtysa, a prawda jest taka, że niemal wszyscy radni z terenów wiejskich zagłosowali za nowymi stawkami podatku rolnego - mówią sołtysi.

Co w tej sytuacji zrobi burmistrz? Na razie nie wiadomo, ponieważ jest na urlopie. Jednym z rozwiązań może być umorzenie części podatku. Zmiana uchwały nie wchodzi w rachubę. - Nie możemy jako rada przyjmować stawek podatku, a potem inną uchwałą je zmieniać. Wymiar podatku jest ustalony na cały rok - mówi Kryspin Bednarczyk, przewodniczący Rady Miasta i Gminy Staszów.

- Nikt z nami nie rozmawia, przychodzi nakaz i masz płacić. Za rok, jak będą wybory, to zaczną się znów zebrania wiejskie co miesiąc. Wtedy nasz głos będzie bardzo potrzebny - mówią mieszkańcy podstaszowskich wsi. W środę wieczorem, między innymi w Oględowie, pojawiły się kartki, na których wezwano rolników, aby nie płacili podatku rolnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie