- Ostrą woń gazu czuć było kilkaset metrów wokół. Robotnicy budowlani i operator koparki uciekli w popłochu nie ostrzegając nawet mieszkańców pobliskich budynków i nie informując nikogo o niebezpieczeństwie eksplozji - donosi czytelnik. Na miejscu byli pracownicy pogotowia gazowego w asyście policji.
- Miejmy nadzieję , że tutaj winni zostaną ustaleni i ukarani - dodaje mieszkaniec osiedla Dąbrowa.
Ale właściciela nowo powstającego wielkiego domu próżno było szukać. Ani wewnątrz ani na zewnątrz nie było nikogo. - Wokół tej budowy nawet nie ma nawet tablicy z nazwą inwestora, jakimś kontaktem do kogoś, z kim można byłoby się porozumieć w razie takich sytuacji jak ta - denerwowali się mieszkańcy ulicy Wita Stwosza. - Mamy też zastrzeżenia do pracowników pogotowia gazowego. - Nasza ulica nie jest duża mogli przejść po domach i poinformować, że nie ma gazu. Jakby ktoś wrócił z pracy i o niczym nie widział mógł zapalić papierosa i nieszczęście gotowe.
- Przed chwilą wróciłam z centrum Kielc, nie mam pojęcia czy jest u mnie gaz - mówiła młoda kobieta. - A chciałam gotować obiad dzieciom.
Więcej czytaj w środę w Echu Dnia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?