Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z burmistrzem Leszkiem Kopciem o sytuacji staszowskiego PKS

red

Piotr Juszczyk: Jak wygląda sytuacja finansowa PKS?
Leszek Kopeć: Obecnie sytuacja finansowa PKS jest trudna. Polityka wcześniejszych władz gminy sprawiła, że aktualnie firma ta jest w złej kondycji. Na niekorzystną sytuację wpłynęło wiele czynników min.: niż demograficzny, który przyczynił się do zmniejszenia liczby przewozów szkolnych, dopuszczenie do rynku dużej liczby przewoźników i nieuczciwa konkurencja ze strony drobnych przewoźników. Bardzo duże znaczenie mają także zaległości związane
z dopłatami za bilety miesięczne dla uczniów. W tym zakresie ściśle współpracuję z Panią Elżbietą Florys – prezesem spółki, na bieżąco ustalamy wysokość i formy spłaty aby zadłużenie było sukcesywnie spłacane. Płynność finansowa Spółki jest na niskim poziomie. Spółka musi regulować bieżące zobowiązania wobec dostawcy paliw, dostawców części, spłacać kredyty i leasingi zaciągnięte jako wkład własny na restrukturyzację w 2012 r. do otrzymanej pomocy publicznej. Okres wakacyjny nie sprzyja poprawie płynności z uwagi na spadek przychodów z działalności przewozowej.

Ile wynosi zadłużenie?
- W tej chwili nie mogę udzielić dokładnej odpowiedzi na to pytanie. Obecnie prowadzona jest analiza, która wykaże kwotę zadłużenia. Na dzień dzisiejszy nie chcę podawać niepotwierdzonych informacji. Pomimo trudnej sytuacji finansowej Zarząd Spółki podejmuje działania w celu poprawy sytuacji. Rozliczona została pomoc publiczna, nadzór nad kosztami przyniósł oszczędności w koszcie zużycia paliwa, energii, części zamiennych, materiałów. Spółka uczestniczy w przetargach na dowóz uczniów do szkół.

- Ostatnio PKS spłacił 60 tysięcy złotych zadłużenia. Skąd wzięły się na to środki? Gdzie znaleziono oszczędności?
- Środki, które posłużyły do spłaty zadłużenia są to fundusze bieżące, wypracowane przez firmę. Pochodzą przede wszystkim ze sprzedaży biletów, dopłat za bilety miesięczne dla uczniów, które PKS otrzymał z Urzędu Marszałkowskiego. Co ważne w tej sytuacji pani prezes na bieżąco kontroluje finanse i ma na uwadze, aby firma ponosiła tylko niezbędne wydatki. Kolejnym krokiem mającym poprawić sytuację finansową, było wysłanie części załogi na urlopy bezpłatne, oczywiście po wcześniejszych rozmowach ze związkami zawodowymi i pracownikami. Sytuacja ta jest spowodowana trwającym okresem wakacyjnym, kiedy to nie ma przewozów uczniów do szkół, więc jest mniej pracy dla kierowców.

- Ile osób pracuje obecnie w PKS? Na jakich stanowiskach?
- Na chwilę obecną zatrudnionych jest 106 osób, więc jest to znaczący pracodawca w regionie. Największą grupę pracowników stanowią kierowcy – 46 osób. Pozostałe osoby to pracownicy stacji paliw, stacji diagnostycznej, stacji obsługi, obsługi przewozów, pracownicy gospodarczy i administracyjni.

- Czy były zwolnienia? Czy są planowane?
- Zwolnień do tej pory nie było. Natomiast sukcesywnie odchodzą pracownicy, którzy osiągnęli wiek emerytalny, w tym roku na emeryturę odchodzi 8 osób. Trudno powiedzieć, czy w przyszłości zwolnienia będą miały miejsce. Jednak jeśli sytuacja finansowa będzie się pogarszać, to nie można wykluczyć ograniczeń w zatrudnieniu. Trzeba będzie szukać oszczędności oraz nowych możliwości rozwoju, żeby firma funkcjonowała.

- Ile osób skorzystało z nowych tras, które uruchomił PKS: Staszów – Kołobrzeg i Staszów – Darłowo? Jakie są ceny biletów?
- W kursach do Kołobrzegu i Darłowa w lipcu przewieziono blisko 3 tysiące osób. Kurs do Kołobrzegu jest bardziej opłacalny z uwagi na dłuższy okres kursowania, i firma na chwilę obecną jest zadowolona z osiągniętych na tej linii zysków. Z kolei druga linia Staszów - Darłowo jest zawieszona, ponieważ nie przynosiła oczekiwanych zysków, ale cały czas myślimy o ponownym uruchomieniu tej trasy. Cena biletu to około 110 zł, za Kołobrzeg i za Darłowo.

- Czy opłacało się uruchomić te trasy?
- Kursy wakacyjne do Kołobrzegu i Darłowa cieszą się dużą popularnością i nie przynoszą strat. Linia kursująca do Kołobrzegu funkcjonuje i będzie nadal funkcjonowała, natomiast Staszów – Darłowo zostało wstrzymane 1 sierpnia, jednak cały czas myślimy o ponownym uruchomieniu tej trasy. Nowa linia musi jednak funkcjonować około miesiąc, lub półtorej, aby się wdrożyła.

- Jaka jest według Pana przyszłość PKS?
- Jeśli chodzi o przyszłość spółki to szukamy rozwiązań aby poprawić obecną sytuację. Podejmujemy działania aby zapewnić jej lepszą przyszłość. Przygotowujemy projekt związany ze Staszowskim Centrum Przedsiębiorczości. Na ostatniej sesji powołaliśmy już tę spółkę, której siedziba będzie się znajdować na terenie PKSu. Spółka zajmie się między innymi zarządzaniem i obrotem nieruchomościami, transportem pasażerskim, public relations, doradztwem biznesowym, wyszukiwaniem miejsc pracy i pozyskiwaniem pracowników oraz pozyskiwaniem środków zewnętrznych na prowadzenie działalności statutowej. Nowe przedsiębiorstwo będzie wspierać tworzenie nowych i rozwój istniejących działalności gospodarczych. Liczę, że nowa jednostka wpłynie na podniesienie konkurencyjności gminy Staszów i całego regionu oraz wzrost atrakcyjności terenów inwestycyjnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie