Rozpoczęcie roku szkolnego w Łącznej z wyborami w tle

W Łącznej, w powiecie skarżyskim, uroczyście rozpoczęto rok szkolny 2011/2012 w regionie świętokrzyskim. Do niewielkiej gminy przyjechało wiele znanych osobistości. Po nabożeństwie odprawionym przez biskupa kieleckiego, Kazimierza Ryczana, zebrani udali się do nowo wybudowanego kompleksu oświatowego. Przecięto wstęgę, a Małgorzata Muzoł, świętokrzyski kurator oświaty, oznajmiła koniec wakacji dźwiękiem dzwonka. Zaproszono kombatantów, dzieci przedstawiły program artystyczny.

PRAWIE ZDĄŻYLI

Budynek, w którym mieszczą się gimnazjum i podstawówka, budowano przez trzy lata. Kosztowało to ponad 11 milionów złotych, z czego więcej niż połowę dała Unia Europejska. Jest nowocześnie wyposażony, także w monitoring. Do placówki będzie uczęszczać 450 dzieci z terenu gminy. - Nie ze wszystkim zdążyliśmy na otwarcie, część mebli do klas będzie dowiezione dopiero po południu. Jeszcze jest trochę do zrobienia, ale chcieliśmy rozpocząć rok szkolny w nowej szkole. Usterki i zagospodarowanie terenu ma się zakończyć jeszcze we wrześniu - informuje Romuald Kowaliński, wójt Łącznej.

JAK PSZCZOŁY DO MIODU
Wyjątkowo licznie stawili się zaproszeni goście. Wśród nich była mocna grupa parlamentarzystów i kandydatów do sejmu i senatu z różnych partii. Największe zainteresowanie miejscowych budził słynny "Agent Tomek". Notabli było tylu, że kiedy spóźniony dotarł poseł Mirosław Pawlak, brakowało dla niego krzesła. Większości nie dane było zabrać głosu. Marszałek Adam Jarubas obiecał szkole sprzęt multimedialny, a wojewoda Bożentyna Pałka - Koruba krótko i treściwie życzyła uczniom dobrego roku. - Cieszę się, że odwiedziło nas tyle znanych osobistości. To ważne dla naszej niewielkiej gminy. Wiem, że część osób miało do mnie żal, że nie mogło powiedzieć choć paru słów. Szkoła to nie odpowiednie miejsce na kampanię wyborczą - mówi Romuald Kowaliński.