Rozszarpane młode daniele i zniszczone ogrodzenie w Ćmińsku. Zaatakowały wilki? [Drastyczne zdjęcia]

Do przykrego zdarzenia doszło w nocy z 19 na 20. W czwartek, 21 maja, syn właścicielki zmasakrowanych danieli zaprowadził nas na miejsce zdarzenia. Pod ogrodzeniem posesji leżały rozszarpane zwierzęta. - Zastanawiamy się, co mogło się stać. W sumie są dwie opcje – albo zrobiły to wilki, albo bezpańskie psy. Obie możliwości są dość prawdopodobne. Przykre to bardzo, mama przywiązuje się do każdego zwierzęcia, więc mocno to przeżyła – tłumaczy mężczyzna. Dodaje również, że zakupione dwa młode daniele miały dać początek nowemu hobby. Nikt nie mógł przypuszczać, że tak szybko i nieszczęśliwie się to zakończy.

Właścicielka danieli zaczęła się także obawiać o bezpieczeństwo rodziny wiedząc, że za zagryzieniem zwierząt mogą stać wilki. - Powiadomiłam Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Kielcach i mam nadzieję, że wkrótce wszystkiego się dowiem – podkreśla.

My także skontaktowaliśmy się z Jarosławem Pajdakiem, zastępcą Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. - Faktycznie na przestrzeni lat mieliśmy już trzy przypadki zagryzienia innych zwierząt przez wilki. W dwóch były to psy myśliwskie, a w bieżącym roku zagryzione zostały owce – wymienia Jarosław Pajdak. - Natomiast na tę chwilę nie jestem w stanie powiedzieć, czy za zagryzienie danieli są również odpowiedzialne wilki. Dziś ta sytuacja została zgłoszona i nasi pracownicy byli na miejscu, gdzie wykonali zdjęcia. Musimy się skonsultować z odpowiednimi specjalistami, którzy po obejrzeniu obrażeń i wszystkich śladów stwierdzą czy faktycznie zaatakowały wilki. Jeśli tak będzie to pani przysługuje odszkodowanie, ponieważ skarb państwa odpowiada za szkody spowodowane właśnie przez wilki, ale i na przykład bobry – wyjaśnia zastępca Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska i dodaje. - Poszkodowana pani musi uzbroić się w cierpliwość. Jeżeli danieli nie zagryzły wilki to rzeczywiście mogły to zrobić psy.