MKTG SR - pasek na kartach artykułów

RS Active 4 Liga. Bartosz Pańtak: Zostaję w Neptunie Końskie

Jaromir Kruk
Bartosz Pańtak radzi sobie w Neptunie bardzo dobrze i nie ma zamiaru go opuszczać
Bartosz Pańtak radzi sobie w Neptunie bardzo dobrze i nie ma zamiaru go opuszczać archiwum
Bartosz Pańtak do Neptuna Końskie przyszedł z MKS Kluczbork z myślą o odbudowaniu formy. To mu się udało, szybko stał się ważnym ogniwem zespołu Arkadiusza Bilskiego. Do tego jeszcze zajął się w klubowej akademii szkoleniem młodzieży, w czym radzi sobie znakomicie. Można stwierdzić, że Pańtak spełnia się w klubie i planuje w nim zostać na dłużej.

Bartosz Pańtak: Zostaje w Neptunie Końskie

W Neptunie Końskie czujesz się jak w domu?
Tak, ponieważ podobają mi się wizje i myślenie ludzi, z którymi pracuje. Neptun ma swoje ambicje, plany i systematycznie się rozwija. Jestem zadowolony z gry w drużynie seniorów, a także z tremowania grup młodzieżowych, a zajmuje się grupą około 120 dzieci. Widzę jak czynią progres, cieszą się piłkę i jestem przekonany, że można z tego wyciągnąć naprawdę dużo.

Dzieci w Neptunie garną się do futbolu?
Jest ogromny entuzjazm, chęci, radość, co daje większe pole do popisu trenerom. Młodzi zawodnicy przychodzą na mecze pierwszego zespołu, utożsamiają się z nim i to na pewno buduje. Owoce przyjdą na pewno, trzeba działać konsekwentnie.

Od czego może zależeć czy ktoś z tych małych chłopców zrobi choćby przyzwoitą karierę?
Najważniejsze są chęci – podkreślam to, nie można ich stracić, co często się zdarza w późniejszym wieku, oczywiście z różnych powodów. Pracujemy dużo na treningach indywidualnych, czasem mamy zajęcia po cztery razy w tygodniu, wszystko po to by tym chłopcom dać większe możliwości, opcje.

Miejsce w środku tabeli czwartej ligi odzwierciedla siłę ekipy Arkadiusza Bilskiego?
Od początku sezonu byliśmy w czołówce, nawet liderowaliśmy. Teraz pojawiły się słabsze wyniki, co wynika z kłopotów kadrowych – kontuzji, kartek. Trener korzysta z okazji i daje pograć młodzieży. Mamy w zespole seniorów kilku ciekawych, utalentowanych młodych piłkarzy i przyszłość może należeć do nich. Zostało jeszcze kilka meczów do rozegrania i jesteśmy w stanie poprawić naszą lokatę w tabeli. Różnice punktowe są niewielkie, a w czwartej lidze świętokrzyskiej sytuacja zmienia się niczym w kalejdoskopie. Tu naprawdę wszystko jest możliwe.

W przyszłym sezonie dalej będziesz grał w Neptunie Końskie?
Tak, zostaje w Neptunie i bardzo się z tego cieszę. Przychodząc tutaj z Kluczborka chciałem jak to się mówi odbudować. Po to się trenuje żeby grać, a w Neptunie w tym sezonie tylko bramkarz Łukasz Herda dostaje więcej minut od szkoleniowca, Arkadiusza Bilskiego. Regularnie pojawiam się na boisku, czuje radość z futbolu i chcę pomagać drużynie w zdobywaniu punktów, wygrywaniu meczów. Na pewno siłą Neptuna jest super atmosfera, mamy też oddanych kibiców, którzy nas wspierają. Są fundamenty by stworzyć coś ciekawego, solidny projekt z prawdziwego zdarzenia. Kluczową rolę w tym odgrywa szkolenie młodzieży, na co Neptun stawia. W klubie z Końskich rozumieją tego sens i fajnie, że ja też się mogę przydać. Mi się bardzo podoba praca jako szkoleniowiec, a z dziećmi można dużo się nauczyć, co potem przyda się w seniorskim futbolu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Studio Euro odc.4 - PO AUSTRII

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie