Ruszyła wielka inwestycja w Suchedniowie. 250 drzew idzie pod topór

Rozpoczęła się przebudowa drogi wojewódzkiej numer 751 na 6,5 kilometrowym odcinku od Suchedniowa do końca wsi Michniów. Przetarg wygrała firma Fart, która inwestycję wykona za 39 milionów złotych. Od podpisania umowy, co miało miejsce jesienią ubiegłego roku, na zakończenie inwestycji ma 22 miesiące. W planach jest przebudowa jezdni na odcinku o długości 6230 metrów, 13 skrzyżowań i budowa ronda u zbiegu ulic Mickiewicza i Bodzentyńskiej w Suchedniowie. W projekcie przewidziano budowę chodnika o szerokości 2 metrów, ścieżki rowerowej o takiej samej szerokości, oraz ciągów pieszo-rowerowych (szerokości 3 – 3,5 metra). Wzdłuż drogi powstaną rowy odwadniające, oraz nowa kanalizacja deszczowa, sanitarna i gazociąg. Przebudowany zostanie przejazd kolejowy na stacji Berezów. Wkrótce wprowadzona zostanie zmiana w organizacji ruchu, będzie on wahadłowy - wykonawca prace będzie wykonywał najpierw na jednym, potem na drugim pasie.

Drogowcy rozpoczęli od wycinki drzew przy ulicy Mickiewicza i Bodzentyńskiej. W dużej części są to stare, co najmniej kilkudziesięcioletnie drzewa, które stały się ważnym elementem krajobrazu miasteczka. Część już ścięto, co wywołało żywe, niemal bez wyjątku negatywne komentarze mieszkańców. Nie ocaleją nawet drzewa rosnące przy powstańczym krzyżu. Zachowane mają zostać dwa dęby - pomniki przyrody.

Jak wyjaśnia burmistrz Suchedniowa Cezary Błach, inwestycja prowadzona jest z mocy specustawy drogowej i gmina nie ma w tym względzie nic do powiedzenia.

Czy drzewa trzeba wycinać? Kajetan Żaba - Żabiński, kierownik budowy z firmy Fart wyjaśnia, że nie można było tego uniknąć, bo rosną w miejscu, gdzie będzie przebiegać ścieżka rowerowa i chodnik. Planowane są za to nasadzenia kompensacyjne. Do końca lutego wykonawca zamierza wyciąć aż 250 drzew na 6,5 kilometrowym odcinku.