Rynek nie do poznania. Zobacz jak się zmieniły Daleszyce (zdjęcia)

Stuletnia figura Matki Boskiej została odnowiona dzięki pomocy daleszyckiego przedsiębiorcy Krzysztofa Furmanka.
(fot. Dawid Łukasik )

Dwa dni świętowania

Otwarcie odnowionego Rynku w Daleszycach w ten weekend z Ivanem Komarenką i Mafią. Sobota, 29 września będzie dniem muzyki. Start o godzinie 16, o 18 wystąpi Ivan Komarenko. Wieczorem do tańca porwie uczestników jarmarku zespół Galant. W niedzielę msza święta polowa o 12 na Rynku. O godzinie 14.30 zespół Lolek Orkiestra przeniesie wszystkich w świat sarmackiej biesiady, a o 18.30 do tańca zaprosi grupa Masters z Sandomierza. Po godzinie 20 scena należeć będzie już do gwiazdy wieczoru - zespołu Mafia. Scenicznym występom towarzyszyć będą inne atrakcje. Więcej o dwóch dniach świętowania w Daleszycach na WWW.ECHODNIA.EU/STREFAIMPREZ

Uroczyste otwarcie wyremontowanego i przebudowanego Rynku zaplanowano na ten weekend, jednak już teraz można podziwiać efekty trwającej dokładnie dwa lata pracy wykonawców. Obiekt prezentuje się okazale.

- Całkowity koszt wyniósł 9 milionów 800 tysięcy złotych, a inwestycja była możliwa dzięki znacznemu dofinansowaniu z unijnego Regionalnego Programu Operacyjnego. Teraz będzie służyć nam i przyszłym pokoleniom - zauważa burmistrz Daleszyc Wojciech Furmanek.

Rewitalizacja ruszyła 1 października 2010 roku. - Pierwszym, chyba najbardziej uciążliwym etapem były prace ziemne, wykonanie kanalizacji burzowej oraz ukrycie pod ziemią linii elektrycznych i telefonicznych. Niedogodności mieszkańcy znosili dzielnie, z wyrozumiałością - podkreśla burmistrz.

CZYTAJ TEŻOtwarcie nowego rynku w Daleszycach z Ivanem Komarenko i Mafią

ZIELONO, KOLOROWO

Teraz płytę ułożoną z granitowej kostki zdobią dwa skwerki obsadzone zielenią. Centrum jednego z nich stanowi fontanna w kształcie kuli. - Najpiękniej wygląda po zmroku. Podświetlana różnobarwnymi światłami woda wygląda jakby sama zmieniała kolory - opowiada Wojciech Furmanek. Przy fontannie ustawiono ławeczki. Do odpoczynku zachęca tez drugi zielony placyk po przeciwnej stronie Rynku. - Drzewka i krzewy na razie są nieduże, ale rozrosną się - zapewnia burmistrz.

Tuż obok skwerku przeznaczono miejsce na scenę, która będzie rozkładana przy okazji imprez plenerowych, a przed nią także wyłożoną dużymi płytami przestrzeń dla publiczności. Nieco dalej pomysłowo ukryto pod ziemią toaletę publiczną z windą dla niepełnosprawnych, obok zaś stanie wiata przystankowa.

Ozdobą Rynku jest fontanna w kształcie kuli. - Szczególnie pięknie wygląda po zmroku, gdy jest podświetlona - mówi burmistrz Wojciech Furmanek.
(fot. Dawid Łukasik )

Rewitalizacja w liczbach

Aby wykonać płytę Rynku 140 tirów przywiozło 19 tysięcy metrów kwadratowych kamienia, w tym 4 tysiące metrów kamiennych płyt i 15 tysięcy metrów kostki brukowej, czyli 4 miliony 800 tysięcy sztuk kostki. Położono 1 kilometr krawężników i 1 kilometr obrzeży. Na Rynku stanęły 44 ławki i 43 kosze na śmieci.

HISTORIA NA RYNKU

W centralnym punkcie głównego placu Daleszyc stanęła kamienna tablica z herbem miasta będąca dominantą obiektu. Mieszkańcy i goście dowiedzą się z niej, że Daleszyce ponownie nabyły prawa miejskie w 2007 roku, wcześniej zaś były miastem w latach 1569-1869.

Na jednej osi z dominantą ustawiono zegary. Pierwszy, słoneczny wmurowany jest w płytę. Kamienne cyfry otaczają koło, na którym, aby odczytać czas, musi stanąć człowiek. - Padający cień wskaże godzinę. Obok umieszczona jest instrukcja, jak korzystać z zegara - tłumaczy włodarz Daleszyc. Po przeciwnej stronie na żeliwnym słupku otoczonym kwiatowym dywanem zamocowano podświetlany zegar analogowy.

Spacerując dalej po daleszyckim Rynku można natknąć się na cztery wmurowane pamiątkowe tablice. - Jedna upamiętnia pobyt marszałka Józefa Piłsudskiego w Daleszycach 7 sierpnia 1926 roku. Druga poświęcona jest zasadźcy miasta i jego pierwszemu burmistrzowi Sewerynowi Sasinowi. Trzecia wspomina żołnierzy radzieckich poległych w walce w Daleszycach, a czwarta poświęcona jest wydarzeniu z 30 września 1943 roku, kiedy to 600 Żydów zebrano na Rynku, by stąd wywieźć ich do obozu w Treblince - wyjaśnia burmistrz Furmanek i dodaje: - Są to fakty na stałe związane z historią Daleszyc. Chcemy o nich przypominać.

Oprócz nowych obiektów Rynek wciąż zdobią te, które mieszkańcy dobrze już znają. Ważna dla lokalnej społeczności licząca niemal sto lat figura Matki Boskiej dzięki zaangażowaniu przedsiębiorcy Krzysztofa Furmanka odzyskała dawny blask. - Wygładzono i zaimpregnowano kamienie, a sama rzeźba przeszła profesjonalne prace konserwatorskie. Podobnie studnia, która po oczyszczeniu wody będzie działać - mówi Wojciech Furmanek i przyznaje: - Początkowo mieszkańcy podchodzili nieufnie do nowego projektu, jednak teraz zaczęli się do niego przekonywać. Słyszę dużo głosów, że Rynek wygląda pięknie i możemy być z niego dumni.

- Rewitalizacja trwała dwa lata. Dziękuję mieszkańcom za cierpliwość i wyrozumiałość - mówi burmistrz Wojciech Furmanek.
(fot. Dawid Łukasik )