- Ja nie mogę pomóc Koronie w obecnej sytuacji. Czy jest żal odchodzić? Pewnie że tak, bo uważam, że udało się zbudować niezły zespół, któremu niewiele zabrakło, by awansować do pierwszej ósemki tabeli. Koronie życzę jak najlepiej i mam nadzieję, że szybko ustabilizuje swoją sytuację. Nie chciałem żadnego oficjalnego pożegnania na konferencji bo jestem wrażliwy i jeszcze bym się rozkleił - powiedział nam trener Tarasiewicz.
Były już szkoleniowiec Korony, który odchodzi ze swoimi asystentami Jarosławem Wielgusem i Waldemarem Tęsiorowskim przyznał, że nie wie kto będzie jego następcą w klubie.
- Nie rozmawialiśmy o takich sprawach z prezesem Paprockim, więc nie wiem, kto poprowadzi zespół. Czy ja mam jakieś propozycje? Nie. Ta, o której mówiło się z Wisły Kraków to plotki, bo nikt ze mną z Wisły nie rozmawiał. Wszystkie miejsce w klubach ekstraklasy są zajęte, więc może być tak, że będę na razie odpoczywał. Urlop? Spędzie go w domu we Wrocławiu. Nie wybieram się na żadne wojaże - dodał Ryszard Tarasiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?