Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzeźba upamiętniająca Tadeusza Maja odsłonięta przy "Plastyku" (WIDEO, ZDJĘCIA)

MB
26 października 2017 roku to przełomowy moment w historii Państwowych Szkół Plastycznych w Kielcach

Tego dnia bowiem, tuż przy wejściu do budynku przy ulicy Radiowej odsłonięty został pomnik upamiętniający postać dawnego dyrektora tej placówki Tadeusza Maja, który już za życia stał się legendą!

Tadeusz Maj sprawował funkcję dyrektora kieleckiego Plastyka w latach 1979-1997, czyli za czasów, kiedy piastowanie takiego niezwykle odpowiedzialnego stanowiska nie było łatwym zadaniem... Jego uczniowie do tej pory dziwią się, jak więc, w burzliwym okresie w historii Polski, w którym na pólkach sklepowych brakowało podstawowych produktów, oni mieli możliwość robić odlewy z brązu i dysponowali wszystkim, tym czego, potrzebuje młody artysta na ,,starcie". Tadeusz Maj w niezwykły sposób przysłużył się wielu osobom, a szkole zaś roztaczał ciepłą atmosferę i zarażał swoich podopiecznych wrodzonym entuzjazmem.

Jako dyrektor i pedagog zapisał się w pamięci swoich uczniów jako szczególna osoba, która zawsze dążyła do tego, by realizować swoje marzenia i wzbogacać przy tym także życie innych ludzi. Stad, uczniowie chcąc uhonorować swojego nauczyciela i sprawić, by pamięć o nim zachowała się po wsze czasy postanowili stworzyć coś wyjątkowego... i, bez wątpienia, dopięli swego, a dowodem na to jest niesamowita forma rzeźbiarska, która w czwartkowe popołudnie pojawiła się tuż przy wejściu do szkoły. Rzeźba przedstawiająca chodaki, czyli charakterystyczne obuwie, w którym Tadeusz Maj zwykł przemierzać szkołę została zaprojektowana przez Andrzeja Latosa, ucznia Tadeusza Maja, który dziś znany jest nie tylko jako rzeźbiarz, ale też jako właściciel Wieży Sztuki. Nim jednak chodaki pojawiły się przy drzwiach szkoły uczniowie musieli iść w ślady swojego belfra i podobnie, jak on, wykazać się spora determinacją, by osiągnąć zamierzony cel i dziś świętować odsłonięcie pomnika.

Uczniowie Tadeusza Maja na ten szczególny moment czekali aż 5 lat! Jak zdradzał Tomasz Irski, jeden z grona pomysłodawców:- Inicjatywa narodziła się pięć lat temu, kiedy przy okazji uroczystości z okazji 15 rocznicy śmierci Tadeusza Maja, która została przeze mnie zorganizowana w Wojewódzkim Domu Kultury, na której poznałem wspaniałą rodzinę Pana Tadeusza Maja, który niegdyś był moim pedagogiem. Wówczas w mojej głowie oraz w głowach moich kolegów pojawiła się myśl, byśmy uczcili jakoś pamięć o naszym nauczycielu. Z czasem postanowiliśmy, że najlepszym sposobem, by go zrobić będzie właśnie pomnik. Zdecydowaliśmy, by był on skromny, bo takim właśnie człowiekiem był Tadeusz Maj. Projekt to jednak jedno, ale w drodze do zrealizowania naszej wizji napotkaliśmy wiele przeciwności, ale poradziliśmy sobie z nimi chociaż trochę to trwało. Na początku założyliśmy z Andrzejem Latosem Stowarzyszenie Wizjoner i wspólnymi siłami zebraliśmy pieniądze od darczyńców, bo nie chcieliśmy ubiegać się o nie z innych źródeł. Na szczęście, w niedługim czasie udało nam się zebrać potrzebna sumę i dzisiaj możemy cieszyć się widokiem tych chodaków. Chociaż nie to jest w tym wszystkim najważniejsze, bo pomnik to tylko symbol. Naszym celem było upamiętnienie Tadeusza Maja i sprawienie, by ta pamięć o nim była żywa wśród obecnych uczniów szkoły.

Warto dodać, ze data odsłonięcia tej nietuzinkowej formy rzeźbiarskiej, nie bez powodu została wybrana własnie na dzień 26 października. Dzisiejsza uroczystość odbywała się w przeddzień imienin Tadeusza Maja, a co więcej, w roku 2017 przypada 20 rocznica śmierci Tadeusza Maja, który zmarł dokładnie 1 listopada 1997.
Absolwenci szkoły oraz jej dawni pracownicy, którzy współpracowali z Tadeuszem Majem jednak zgodnie zaświadczają że Tadeusz Maj nadal żyje, bo... ciągle trwa w ich pamięci!

-To był niesamowity człowiek. Jestem dumna, z tego, ze miałam okazję przebywać w jego towarzystwie i przyglądać się jego pracy. To była przyjemność patrzeć, z jakim zaangażowaniem on codziennie przystępował do zajęć, jak przejmował się każdym z uczniów i jak starał się o to, by w szkole każdy mógł znaleźć spokojną przystań, miejsce, w którym może się twórczo realizować- mówiła Adrianna Poniecka-Piekutowska.

I rzeczywiście, należy przyznać, ze w Plastyku można poczuć ducha Tadeusza Maja. W szkole panuje szczególną atmosfera wzajemnego zrozumienia, a najlepszym potwierdzeniem na słuszność tych słów jest dzisiejsza obecność niemal wszystkich uczniów podczas ceremonii odsłonięcia pomnika! Młodzi, mimo iż znają Tadeusza Maja jedynie z opowieści to z równym przejęciem uczestniczyli w tym wydarzeniu i tak jak reprezentanci pokolenia 65, których nauczał Tadeusz Maj byli wzruszeni tym wydarzeniem. Być może poprzez swoje uczestnictwo w tym przedsięwzięciu chcieli zapewnić swoich nauczycieli o tym, ze ci mogą być spokojni o to, że historia o Tadeuszu Maju przetrwa i będzie przez nich pielęgnowana.

Należy uwzględnić też, że po odsłonięciu rzeźby w galerii zorganizowano wernisaż prac Tadeusza Maja. Wystawa przykuła uwagę szerokiego grona odbiorców, którzy podczas oglądania ekspozycji przekonali się, ze... Tadeuszów Majów było dwóch! Tak zresztą, jak w rozmowach ze znajomymi mówił bohater dzisiejszej uroczystości sam o sobie ,,Jest dwóch Majów. Ten administrator, który przez cały dzień spełnia różne funkcje i ten, który wraca po pracy do domu i tęskni za tym, by zająć się sobą, żeby coś nowego zbudować..."

I co ,,budował" Tadeusz Maj po zajęciach szkolnych? Jako artysta dał się poznać jako niepokorny ekscentryk! Jego dzieła to istna synteza sztuk, bo twórcą łączył rysunek z malarstwem, rzeźba lub grafiką. Oprócz tego obrazy Tadeusza Maja można traktować jako jego swoisty pamiętnik. Pedagog przelewał na płótno swoje emocje i wyrażał twórczą ekspresje w sposób bardzo sugestywny. Niektóre dzieła z jego twórczości mocno oscylują na granicy sacrum i profanum, bo dosyć odważnie traktują o ludzkiej naturze i kondycji emocjonalnej. Dzieła tłumaczą niejako to, dlaczego Tadeusz Maj z taką empatią odnosił się do innych ludzi. Obrazy pokazują, że był to człowiek bardzo wrażliwy, dzięki czemu niemal intuicyjnie potrafił w szybkim czasie pojąć i zrozumieć działanie mechanizmów ludzkich uczuć i szerzyć dobre słowo.

26 października goście Plastyka nie mogli narzekać na brak wrażeń, bo nim dobrze nie obejrzeli prac Tadeusza Maja to im oczom ukazali się którzy z Ecce Homo! Teatr dał świetny popis swoich umiejętności scenicznych, co nikogo nie zdziwiło, bo... formacja to także dzieło Tadeusza Maja, który jako ogromny entuzjasta sztuk teatralnych był właśnie założycielem Ecce Homo.
O zasługach Tadeusza Maja nie tylko dla kieleckiego, ale również dla regionalnego życia kulturalnego (Tadeusz Maj był także kustoszem w Biurze Wystaw Artystycznych w Ostrowcu Świętokrzyskim)

można by mówić bez końca, bo gdzie tylko nie pojawił się Tadeusz Maj tam... zostawiał trwały ślad! Warto więc udać się pod Plastyka by zobaczyć buty, jakimi odciskał owe ślady i... je przymierzyć, by choć na chwilę poczuc się, jak ten legendarny pedagog i wielki artysta i dać się zainspirować tej niesamowitej osobie jaką, nie był, a nadal jest... Tadeusz Maj! Dzisiejsza uroczystość bowiem świadczy o tym, że Tadeusz Maj wcale nie odszedł... zostawił jedynie chodaki, ale mimo to ich stukot wciąż da się usłyszeć na korytarzu Plastyka!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie