Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzucił się na strażników miejskich, kopał, szarpał, wyzywał...

ATA
sxc.hu
"Zbierałem podpisy, żeby was szmaty zlikwidować" krzyczał pijany mężczyzna, który rzucił się na maskę radiowozu Straży Miejskiej w Kielcach. To były najdelikatniejsze słowa, którymi obdarował strażników.

- Zaczęło się od tego, że wystawialiśmy mandaty kierowcom parkującym na trawniku między jezdniami ulicy Warszawskiej, na wysokości galerii Korona. Gdy odjeżdżaliśmy jakiś mężczyzna rzucił się na maskę radiowozu. Wysiedliśmy z auta i wtedy zaczął nas obrzucać najgorszymi wyzwiskami. Nie chciał pokazać dokumentów, straszył, że zarobimy, jak spotka, któreś samego na ulicy, kopal i szarpał. Nie chciał wejść do radiowozu. Musieliśmy go zakuć w kajdanki - mówi Wojciech Bafia, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Kielcach.

Został przewieziony na komisariat policji, gdzie również awanturował się i wyzywał policjantów. Został zbadany na zawartość alkoholu, miał go grubo ponad dwa promile.

58 - letni mieszkaniec centrum Kielc odpowie za swoje zachowanie przed sądem. A na sumieniu ma kilka wykroczeń: groźby karalne, używanie obelżywych słów, odmowa wylegitymowania się i naruszenie nietykalności strażników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie