"Sabat" najlepszy

- Jestem bardzo zadowolony z wygranej - informuje Sebastian Dańda, właściciel Ośrodka Narciarskiego w Krajnie.

Dlaczego narciarze lubią ten ośrodek i oddali na niego po raz drugi najwięcej głosów w internetowej sondzie? - Nasz stok jest najdłuższy i najszerszy w regionie. Nawet w szczycie sezonu, gdy mamy bardzo dużo gości nie ma tłoku na stoku. Do wyciągów zdarzają się kolejki, ale trasą można jeździć bez tłoku i bezpiecznie - informuje właściciel ośrodka Sebastian Dańda.

Przyznaje, że prowadzi bardzo aktywną promocję, która przynosi efekty. - Reklamujemy się w wielu miejscach, wychodzimy poza województwo świętokrzyskie na przykład do Małopolski. Jej mieszkańcy do nas nie przyjadą, bo mają blisko w Tatry, ale turyści z centralnej Polski, którzy usłyszą naszą reklamę, następnym razem wybiorą nasz ośrodek. Tutaj mają bliżej. Gościmy mnóstwo turystów z Mazowsza, z Łodzi i Lublina. Co roku jest ich więcej.

Na sukces ośrodka wpływa także infrastruktura otoczenia. W pobliżu jest mnóstwo gospodarstw agroturystycznych. Narciarze mogą mieszkać blisko stoku i do nas przychodzić na nogach - przyznaje.- Co roku inwestujemy także w stok, narciarze którzy są stałymi gośćmi widzą to i doceniają.

W najbliższym sezonie narciarze zobaczą także coś nowego blisko stoku. - W tym roku skupiamy się przede wszystkim na inwestycjach, które mają sprawić, że ośrodek będzie całoroczny. Budujemy aleję miniatur najsłynniejszy budowli świata, największy w Polsce park linowy, pole bitwy do painballa, tor do jazdy na quadach. Mamy na to unijne pieniądze. Ale będzie też coś dla narciarzy. Stawiamy obok istniejącego baru nowy budynek dwupoziomowy. Na parterze będzie tradycyjna restauracja a na piętrze przeszklona sala z grilem, taka na luzie i z przepięknym widokiem - zapewnia właściciel. - Na każdej z kondygnacji goście będą mieli do dyspozycji 300 metrów kwadratowych. Chcemy postawić gmach na najbliższy sezon.