Był to już drugi wniosek towarzystwa o zabezpieczenie mienia, dotyczył złożonego 20 maja do sądu pozwu o naruszenie posiadania.
W uzasadnieniu do pierwszej odmownej decyzji napisano między innymi, że PTTK nie uprawdopodobniło wystarczająco roszczenia oraz nie wykazało interesu prawnego. Organizacja tłumaczyła, że wniosek został przygotowany pospiesznie, bez konsultacji z prawnikiem.
- Teraz sędzia tłumaczy, że to, co zawarliśmy we wniosku jest tożsame z pozwem. Dla nas decyzja sądu jest niezrozumiała. Ponieważ zdajemy sobie sprawę z tego, że rozpatrzenie zażalenia na to postanowienie trwałoby zbyt długo, złożyliśmy nowy wniosek, zmieniony - mówi Marzena Martyńska, sekretarz sandomierskiego oddziału PTTK.
Burmistrz Sandomierza Jerzy Borowski uważa, że postanowienie sądu potwierdza jego racje w konflikcie. Informuje, że miasto również złożyło w sądzie wniosek dotyczący spornych obiektów. Rozstrzygnięcia spodziewa się w przyszłym tygodniu.
Konflikt o bramę i trasę trwa od ponad dwóch tygodni. Wieczorem 13 maja miasto, wykorzystując wynajętych pracowników ochrony, próbowało odebrać towarzystwu obie atrakcje turystyczne. Od tamtej są one przez 24 godziny na dobę pilnowane przez ochroniarzy pracujących na zlecenie magistratu oraz przewodników.
Każda ze stron oferuje turystom obsługę przewodnicką. Zgodnie z zarządzeniem burmistrza, zwiedzanie ma być bezpłatne, ale PTTK, twierdząc, że jest to decyzja niemająca podstaw prawnych, sprzedaje bilety. Zdarza się, że przy wejściu na bramę i do podziemi dochodzi do kłótni.
We wtorek przewodnicy skierowali skargę na działania burmistrza do Rady Miasta. Wniosek o wyjaśnienie skierowała do rady wojewoda Bożentyna Pałka-Koruba, która została poproszona przez PTTK o interwencję. Towarzystwo czeka również na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
W miniony piątek do sandomierskiego sądu wpłynął przygotowany przez pełnomocnika PTTK wniosek o zawezwanie do próby ugodowej. Jerzy Borowski mówi, że wniosek ma charakter roszczeniowy, ale nadal deklaruje gotowość do rozmów.
- To deklaracje bez pokrycia. Straciliśmy już zaufanie do burmistrza. Nie wykonał on żadnego kroku, który by potwierdzał gotowość do porozumienia - odpowiada Marzena Martyńska.
Zarówno organizacja, jak i miasto twierdzą, że mają pełne prawo do dysponowania obiektami, powołują się przy tym na dokumenty.
Podłożem konfliktu są pieniądze. Brama Opatowska i Podziemna Trasa Turystyczna to najbardziej dochodowe obiekty turystyczne w Sandomierzu. Z końcem minionego roku burmistrz nie przedłużył oddziałowi towarzystwa umowy na dzierżawę i nakazał wyprowadzkę. Towarzystwo nie dostosowało się do tej decyzji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
