Sąd przyznał rację powiatowi skarżyskiemu, a nie wojewodzie i... uchylił uchylenie uchwały. Rejów nie dla skuterów wodnych i motorówek

30 kwietnia tego roku Rada Powiatu Skarżyskiego wprowadziła całoroczny zakaz pływania sprzętem wodnym z napędem spalinowym na zalewie rejowskim. Była to odpowiedź na liczne interwencje od mieszkańców. Bywało, że w sezonie letnim na 30 hektarowym zbiorniku jednocześnie pływało kilkanaście skuterów i motorówek, co przeszkadzało wypoczywającym ze względu na potworny hałas, wywoływany przez silniki. Podnoszono też kwestię bezpieczeństwa kąpiących się. Za zakazem głosowało 12 radnych, 6 wstrzymało się od głosu, przeciwny był jeden radny. Przygotowania do wprowadzenia uchwały trwały ponad rok. Zlecono między innymi badanie poziomu hałasu na Rejowie. Wykazały znaczne przekroczenie norm w czasie, kiedy pływały skutery, choć uśredniając - przekroczeń nie było. Przeprowadzono konsultacje społeczne - z 336 osób, które przysłały ankiety do starostwa, ponad 75 procent było za całkowitym zakazem dla sprzętu motorowodnego, ponad 17 procent za wprowadzeniem ograniczeń, a tylko nieco ponad 7 procent za pozostawieniem zbiornika otwartym dla skuterzystów.

Zakaz na krótko

Uchwała weszła w życie 21 maja. Zwolennicy ciszy nad wodą cieszyli się, ale niedługo. Miejscowi motorowodniacy założyli stowarzyszenie „Szekla” i zaprotestowali. Chcieli, by powiat dał im możliwość uprawiania hobby w wyznaczonych dniach i godzinach, ale ich pomysł nie znalazł aprobaty i w efekcie zaskarżyli uchwałę do wojewody świętokrzyskiego. Ten uznał, że powiat działał bezprawnie. Normy hałasu nie zostały przekroczone, tym samym nie została spełniona przesłanka podjęcia uchwały. Oznacza to, że rada powiatu podjęła przedmiotową uchwałę bez podstawy prawnej, co stanowi przekroczenie uprawnień przez radę powiatu i zarazem naruszenie artykułu 7 Konstytucji. Skutery wróciły na Rejów.

Skuteczne odwołanie

Powiat skarżyski postanowił się odwołać od decyzji wojewody. Sprawą zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach. 7 października uchylił zaskarżone rozstrzygnięcie nadzorcze, ponadto zasądził od Wojewody Świętokrzyskiego na rzecz Powiatu Skarżyskiego kwotę 480 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania. Wojewodzie Świętokrzyskiemu przysługuje prawo do złożenia skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego w ciągu 30 dni od otrzymania odpisu orzeczenia wraz z uzasadnieniem. Jeśli orzeczenie utrzyma się w mocy, zakaz będzie obowiązywał. Za jego złamanie na podstawie Artykułu 333 Ustawy Prawo Ochrony Środowiska grozi grzywna. Jej wysokość wynosi od symbolicznych 20 złotych aż do 5 000 złotych.

Podjęliśmy słuszną decyzję

Z rozstrzygnięcia cieszy się członek Zarządu Powiatu Adam Ciok, który dołożył wielu starań, by sprawę Rejowa doprowadzić do końca. - Decyzja o odwołaniu do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach była słuszna. Praca, która została wykonana przy tworzeniu tej uchwały, spotkania, konsultacje społeczne, przeprowadzone badania akustyczne i podjęcie uchwały przez Radę Powiatu nie poszły na marne - stwierdził Adam Ciok.