Na osiedlu Zelejowa w Chęcinach trwa układanie kanalizacji. W ostatnich tygodniach pracowały tam maszyny, trwało wkopywanie rur. Przed świętami wykonawca doprowadził drogi do stanu używalności, jednak po odwilży, która nastąpiła krótko przed Nowym Rokiem, ulice Kasztelańska i Królowej Bony oraz ich okolice zamieniły się w bagno. W uprzywilejowanej sytuacji są właściciele samochodów z napędem na cztery koła, choć jeden z nich - potężny terenowy nissan patrol - także miał kłopoty z wydostaniem się z gęstego błota.
- Dzwoniliśmy do gminy, prosiliśmy o to, by przypilnowano wykonawcę, bo widzieliśmy, co się święci. Robotnicy niby wysypali drogę tłuczniem, jednak było jasne, że kiedy mróz puści, utopimy się w błocie. W gminie nikt nie interweniował. Kiedy temperatura wzrosła, drogi po prostu się zapadły. Nie mamy jak dojechać do swoich posesji - mówi jeden z mieszkańców osiedla.
Ludzie wzywają na pomoc kierowcę ciągnika, który pomaga wydostać auta z błota. Przez sylwestra i Nowy Rok zakopało się około 10 samochodów. - Uważamy, że takie roboty powinny być wykonywane latem. Niestety, wtedy gmina zajęta była robieniem kanalizacji i asfaltu w południowej części osiedla, gdzie nikt praktycznie nie mieszka. Ciekawi jesteśmy, dlaczego tak jest - dodają mieszkańcy.
Robert Jaworski, burmistrz Chęcin, obiecuje interwencję. - W poniedziałek wyślemy tam ekipę z kruszywem. Na miejscu trwa układanie kanalizacji. Przypominam, że to ciągle jest plac budowy. Pogoda jest specyficzna, a tamte posesje położone są na niskim, podmokłym terenie - mówi.
Uważa, że przejściowe trudności to konieczna cena za położenie kanalizacji na Osiedlu Zelejowa. - W gminie nie wszyscy są zadowoleni, że praktycznie w szczerym polu inwestujemy miliony. Kanalizacja kosztuje ogromne pieniądze, a układamy ją w miejscach, gdzie jest bardzo mało domów. Systematycznie robimy także asfaltowe drogi na tym osiedlu, ale nie jesteśmy w stanie zrobić na raz wszystkich ulic. Powstało ich tam w ostatnich latach ponad 20. Co nie oznacza, że mieszkający tam ludzie nie mają prawa godnie dojechać do pracy, szkoły, na zakupy. Zrobimy w tej sprawie, co się da - dodaje Robert Jaworski.
- Kanalizacja zawsze wiąże się z wyrzeczeniami. Podam swój przykład - kiedy w centrum Chęcin robione były rury to sam musiałem zostawiać samochód kilkaset metrów od domu, bo nie mogłem dojechać na podwórko. Podkreślam, że nie jestem w stanie na jednym osiedlu wyasfaltować wszystkich ulic na raz, bo musiałbym włożyć w to dwa budżety gminy - tłumaczy burmistrz.
W poniedziałek gmina naprawiła drogę i ta znów stała się przejezdna.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?