Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samoobrona ogródkowa

Jarosław SKRZYDŁO <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>
Józef Duda z koneckich struktur Samoobrony wystawiłby plakat na swojej posesji. Kłopot jednak w tym, że ulica, przy której stoi dom nie jest zbyt ruchliwa.
Józef Duda z koneckich struktur Samoobrony wystawiłby plakat na swojej posesji. Kłopot jednak w tym, że ulica, przy której stoi dom nie jest zbyt ruchliwa. M. Kądziela

Działacze Samoobrony, zgodnie z decyzją jej szefa Andrzeja Leppera, w swoich ogródkach będą stawiać plakaty reklamujące partię. Świętokrzyscy członkowie są gotowi do wykonania zadania. Kłopot mają ci, co... mieszkają w blokach.

Wicepremier i zarazem szef Samoobrony Andrzej Lepper wpadł na genialny pomysł. Jeszcze przed wyborami samorządowymi możliwe, że już nawet w najbliższych dniach w ogródkach i na posesjach wszystkich działaczy mają stanąć plakaty reklamujące partię. Władze Samoobrony chcą w ten sposób zaoszczędzić kasę, którą musieliby zapłacić firmom, do których należą powierzchnie reklamowe, na przykład billboardy.

Świętokrzyscy działacze już szykują się do wcielenia pomysłu w życie. - Chętnie bym wystawił i jak będzie trzeba i będzie to zgodne z prawem, oczywiście to zrobię. To niezły pomysł - zaświadcza Józef Duda z koneckich struktur partii. Zaraz się jednak martwi. - Kłopot w tym, że mój dom stoi przy mało ruchliwej ulicy - dodaje.

Inni mają kłopot jeszcze większy, bo nie mają ogródków. - Gdybym miał gdzie, to bym wystawił, jeśli przepisy nie stałyby na przeszkodzie. Jednak ja mieszkam w bloku - zauważa Norbert Gross, przewodniczący świętokrzyskiej Samoobrony ze Starachowic. Czy to dobry pomysł? - Nie chcę oceniać decyzji pana premiera Leppera. Jeśli je podejmuje, to są słuszne - dodaje Gross.

Szefowa partii w Kielcach Zofia Kubicka też mieszka w bloku. - Gdybym miała ogródek, to zastanawiałabym się, czy wywiesić taki plakat. Z drugiej strony nie dostaliśmy żadnych wytycznych w zakresie plakatów. Nie było żadnego pisma - informuje.

- A dlaczego nie, oczywiście, że wystawiłbym plakat. Od wielu lat działam w partii i tego się nie wstydzę. Zresztą takie rzeczy już robiliśmy. Jak ktoś na przykład startował na posła, to często ma posesji miał plakaty reklamujące - mówi Adam Tarnowski, radny wojewódzki z ramienia Samoobrony.

Czy tak można?

Działacze, z którymi rozmawialiśmy, jak jeden mąż zastrzegali, że wywieszą plakaty, tylko gdy będzie jasne, że jest to zgodne z prawem. Ich obawy są uzasadnione, bo oficjalna kampania wyborcza, jak i jej rozliczanie zaczyna się od momentu, gdy premier wyda rozporządzenie o terminie przeprowadzenia wyborów samorządowych. Z drugiej jednak strony Polskie Stronnictwo Ludowe, Prawo i Sprawiedliwość oraz Liga Polskich Rodzin już dawno wykupiły u firm powierzchnie reklamowe. Na wielkich billboardach możemy zauważyć logo partii oraz jakieś hasło. Jednak działacze, choćby świętokrzyskiego PSL twierdzą, że są to tylko hasła reklamujące partię, co nie jest zakazane i nie odnoszą się do zbliżających wyborów samorządowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie