Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samorządowcy są źli, ale dają nauczycielom podwyżki

Piotr BURDA
Świętokrzyskie samorządy wypłaciły nauczycielom siedmioprocentową podwyżkę, mimo że brakuje na nią pieniędzy. To zasługa zbliżających się wyborów samorządowych.

Od września bieżącego roku nauczyciele mają nowe, podwyższone pensje. Stawki podwyższyło Ministerstwo Edukacji Narodowej. Pieniądze płacą jednak samorządy, które korzystają przy tym z rządowej subwencji. Pieniędzy na wypłaty brakuje między innymi w Krakowie i Warszawie. Przesuwane są między innymi z budowy dróg czy chodników.

U NAS SĄ

Podwyżek pilnują związki zawodowe, które konsultują je z rządem. - Nie mamy żadnego sygnału z naszego województwa, aby nie wypłacono należnych podwyżek. Na razie ten problem u nas nie istnieje - mówi Wanda Kołtunowicz, prezes świętokrzyskiego okręgu Związku Nauczycielstwa Polskiego. Związkowcy chcą się w najbliższych dniach upomnieć także o pracowników szkolnej administracji i obsługi, czyli sekretarki, księgowe, woźne czy sprzątaczki. Ich nie obejmują rządowe stawki, a pensje zależą od samorządu. - Nauczyciele dostali podwyżki, a ta grupa nadal na nie czeka - mówi Wanda Kołtunowicz. W przyszłym tygodniu Związek Nauczycielstwa Polskiego ma rozmawiać o tym w Kielcach z przedstawicielami wszystkich świętokrzyskich powiatów.

NIE MA PROBLEMU

Wrześniowe pensje według nowych stawek dostali kieleccy nauczyciele. - Zrealizowaliśmy to, co należy się im według nowych stawek - mówi Andrzej Sygut, wiceprezydent Kielc. Nerwowo zaczyna reagować na pytanie, czy wystarczyło w budżecie miasta pieniędzy na nauczycielskie podwyżki. - Skoro wypłaciliśmy, to znaczy, że wystarczyło. Do końca roku zostały jednak cztery miesiące i może okazać się, że konieczne będą zmiany w budżecie - mówi Andrzej Sygut.

RZĄD JAK ZAGŁOBA

Samorządowcy zostali pozbawieni "pod ścianą" przez rząd. Niewypłacenie należnych podwyżek tuż przez wyborami prezydentów, burmistrzów czy wójtów mogłoby się odbić na wyniku wyborczym. Wszyscy więc płacą, choć w gminnych kasach się nie przelewa. Pozostają więc komentarze. - Rząd zachowuje się trochę jak sienkiewiczowski Zagłoba, oferując Niderlandy. Chętnie daje, ale nie swoje - mówi Andrzej Sygut.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie