Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sędzia przerwał mecz w Ostrowcu! Ktoś go opluł?

Mirosław Rolak
Do niespotykanej sytuacji doszło podczas meczu III ligi piłkarskiej w Ostrowcu Świętokrzyskim. Po pierwszej połowie sędzia przerwał mecz KSZO - Wiślanie Jaśkowice. Powodem miało być naruszenie jego nietykalności w drodze na przerwę.

Według nieoficjalnych informacji sędzia miał zostać opluty przez jedną ze stojących koło tunelu do szatni osób. Mówi się też, że padło pod jego adresem wiele obelżywych słów.

Mecz KSZO 1929 Ostrowiec- Wiślanie Jaśkowice został przerwany przez sędziego Przemysława Wróbla przy stanie 0:2. W przerwie meczu spiker ogłosił komunikat że druga połowa się nie dobędzie, bo sędzia przerywa mecz z powodu naruszenia jego nietykalności. Taka niezrozumiała decyzja wywołała oburzenie kibiców oraz działaczy ostrowieckiego klubu.

W pierwszej połowie wiele decyzji sędziego wywoływało oburzenie na trybunach, a pod adresem arbitra "leciały" niewybredne epitety. Ani przez moment jednak bezpieczeństwo sędziego oraz zawodników nie było zagrożone. Według niepotwierdzonej informacji, sędzia uzasadniał swoją decyzję faktem że schodząc do szatni na przerwę został opluty przez "jakąś kobietę", a według innej wersji, miał usłyszeć "Sędzia ty ch...u". Nawet jeśli te zdarzenia miały miejsce, czego nie potwierdzają pilnujący porządku na stadionie KSZO, pracownicy firmy ochroniarskiej Karabela, to i tak, zdaniem prezesa KSZO, Macieja Kozickiego, a także trenera Tadeusza Krawca, nie są to wystarczające powody, aby podejmować tak drastyczną decyzje, jak przerwanie meczu.

-Bezpieczeństwo sędziego ani przez moment nie było zagrożone, nie było żadnej burdy, czy jakiegoś agresywnego zachowania kibiców - mówi prezes Kozicki. -Ostrowieccy kibice znają się na piłce nożnej, a swoimi decyzjami w pierwszej połowie meczu, sędzia sam sprowokował publiczność do słownego wyrażania swoich opinii o jego pracy. Decyzje w sprawie meczu podejmie odpowiedni wydział Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej, ale już teraz mogę powiedzieć że podejmiemy wszystkie prawne działania, aby dokończyć mecz. Nie zgadzamy się z decyzją sędziego, bo to godzi w wizerunek naszego klubu.

ZOBACZ TAKŻE: Jarosław Wiącek, szef ochrony stadionu KSZO,

Podobnego zdania był trener KSZO, Tadeusz Krawiec, który uważa że mecz powinien zostać dokończony.
-Byliśmy słabsi do rywala w pierwszej połowie, zasłużenie przegrywaliśmy i nikt tego nie kwestionuje, choć niektóre decyzje sędziego, jak chociażby podyktowanie rzutu karnego, były zupełnie niezrozumiałe. Ale nie rozumiem czemu nie można było rozegrać drugiej polowy? Nie zgadzam się z tym co opisał sędzia w protokole, bo wyolbrzymił jakieś nic nie znaczące zdarzenia, podał fakty które nie miały miejsca. Jeśli ktoś go znieważył czy opluł, to przecież może dochodzić swoich praw na drodze cywilnej. Jest monitoring, wszystko zostało zarejestrowane. Wydaje mi się że jeśli ktoś nie radzi sobie ze stresem, z presją na meczach seniorów, to niech skupi się na prowadzeniu spotkań trampkarzy.

-Po raz pierwszy odkąd ochraniamy mecze piłkarskie, czyli od 2004 roku, spotkałem się z taką sytuacją - powiedział szef ochrony na stadionie Jacek Wiącek z firmy Karabela. -Od strony porządku nie było na tym meczu żadnych zdarzeń, żadnej interwencji. Bezpieczeństwo sędziego i zawodników nie było zagrożone.

Decyzje o tym czy mecz zostanie dokończony czy też KSZO przegra walkowerem oraz o ewentualnych karach podejmie wydział gier prowadzącego rozgrywki III ligi, Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie