Sekcje czterech ofiar wypadku w Starej Słupi w środę, 19 kwietnia. Czy prowadzący BMW miał uprawnienia do kierowania?

Przypomnimy, tragedia wydarzyła się przed godziną 19 w deszczowy poniedziałek. Z pierwszych informacji przekazywanych przez policjantów wynikało, że w Starej Słupi 26-letni kierowca BMW stracił panowanie nad autem. Osobówka uderzyła w przód wywrotki jadącej z przeciwka i rozpadła na dwie części. Jedna została zakleszczona pod ciężarówką. Kierowca BMW i trójka pasażerów (15-latka i dwóch 18-latków) zginęli na miejscu.

Zobaczcie galerię zdjęć po wypadku w Starej Słupi

Sprawę najtragiczniejszego od lat wypadku w naszym województwie bada Prokuratura Rejonowa w Ostrowcu Świętokrzyskim. Na środę, 19 kwietnia zaplanowane zostały sekcje zwłok czterech ofiar.

Dramat w Starej Słupi relacjonowaliśmy na bieżąco

- Przede wszystkim zależy nam na informacjach o stanie trzeźwości kierowcy BMW i o tym, czy nie był pod wpływem zakazanych środków. Potem będziemy czekać na opinię biegłego z zakresu wypadków drogowych. Będziemy reagować w zależności od rozwoju sytuacji. Jeśli pojawią się nowi świadkowie, zostaną przesłuchani. Jeśli pojawią się nowe dowody, zostaną przekazane do ekspertyzy – mówił w środowe przedpołudnie prokurator Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach.

Rzecznik świętokrzyskiej prokuratury wspominał także o fakcie dotyczącym 26-latka, który według ustaleń policji w chwili wypadku siedział za kierownicą BMW.

- 26-latek w zeszłym roku miał zatrzymane prawo jazdy na kilka miesięcy za wykroczenie drogowe. 31 grudnia upłynął termin zatrzymania, ale mężczyzna nie zgłosił się do starostwa powiatowego po odbiór dokumentu, czyli formalnie w trakcie gdy doszło do wypadku, nie posiadał uprawnień do kierowania

– informował prokurator Prokopowicz.

Prowadzący sprawę policjanci apelują o kontakt do świadków i innych osób mających informacje na temat poniedziałkowego wypadku w Starej Słupi. Można dzwonić do Wydziału Przestępstw i Wykroczeń w Ruchu Drogowym pod numer 47-801-37-20 albo pod całodobowy numer 112.

O wypadku mówił Kamil Tokarski, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Kielcach:

Niewyobrażalna rozpacz, krzyki, niedowierzanie w ogrom tragedii. Świadkowie dramatycznego wypadku w Starej Słupi, w którym zginęło czworo młodych ludzi ze łzami w oczach opowiadają o dantejskich scenach, jakie się tutaj wydarzyły. Zobaczcie szczegóły: