Serbia - Czechy 26:21 (14:12)
Serbia: Stanic (17), Marjanac - Šešum 0/3, Vujin 2/4, Nikcevic 2/2, Manojlovic, Toskić, Ilić 7/11, Markovic 4/5, Milic, Prodanović 4/5, Stojkovic 3/6, Rnić, Kostadinović 1/3, Beljanski, Vuckovic 1/2, Cutura 1/3, Stankovic 1/2, Nenadic.
Czechy: Stochl (13), Galia (1) - Nocar, Vitek 0/1, Vrany 2/2, Kubeš 1/3, Motl 3/3, Jicha 3/13, Filip 3/5, Sobol 2/3, Horak 3/8, Mraz, Juriček, Stehlik 2/4, Hynek, Sklenak 2/3,
Przebieg: 4:2 (5), 6:4 (11), 9:4 (13), 13:7 (22), 13:11 (27.), 14:12 (30) - 14:13 (32), 16:15 (36), 19:16 (44), 23:17 (49), 26:19 (56), 26:21 (60).
ME w Serbii. Piłkarze ręczni chcą być czarnym koniem turnieju - czytaj więcej
Mecz odbył się w obecności 6 tysięcy kibiców w hali Pioneer, tej samej, w której w niedzielę Serbowie rozpoczną Euro spotkaniem z biało-czerwonymi.
Serbowie zaczęli w klasycznym dla siebie ustawieniu rozgrywających: Momir Ilić - Dalibor Cutura - Marko Vujin, którzy zagrali kilka akcji, jakby grali razem od lat. Z pomocą Rastko Stojkovicia (Vive Targi Kielce) i Ivana Nikcevicia, rozegranie piłki przez gospodarzy było bardzo płynne. Dobrze funkcjonowała również obrona, która zneutralizowała połączenie między playmakerem Tomasem Sklenakiem, a gwiazdą THW Kiel, Fillipem Jichą.
Serbowie szybko zbudowali kilkubramkową przewagę, a widowiskowe bramki Nikcevicia i Stojkovicia, które doprowadziły do wyniku 9:4, kibice nagrodzili owacją na stojąco. Trener Czechó Martin Liptak wziął czas, ale niewiele to pomogło, bo Jicha, kończący większość akcji zespołu, był regularnie zatrzymywany przez bramkarza Serbów, Darko Stanicia.
Wszystko się gospodarzom układało do 22 minuty, kiedy prowadzili 13:7. Potem przez siedem minut nie zdobyli gola. Nie pomogła zmiana Ilicia na Zarko Šešuma, zaczął mylić się Vujin.
Drugą połowę golem zaczął Sklenak i "Orły" wygrywały tylko 14:13. Potem przez kilkanaście minut wynik "trzymał" Czechom bramkarz Fuechse Berlin, Petr Stochl.
Ale ostatnia faza spotkania należała zdecydowanie do Serbów, którzy od stanu 18:17 rzucili pięć bramek z rzędu. W 49 minucie Stojković doprowadził ponownie do sześciobramkowego prowadzenia (23:17), a w 56 minucie było już 26:19. Świetnie w końcówce meczu bronił Stanić.
- Zwykle jestem skąpy w pochwałach, bo zawsze może być lepiej, ale jestem zadowolony z gry zespołu. - powiedział trener Serbii, Veselin Vuković. - Istnieją jeszcze pewne drobiazgi do poprawy, ale najważniejsze, aby uświadomić sobie, że jesteśmy mocni. Dzięki takiemu podejściu możemy wygrać z Polakami.
- Dobrą rzeczą jest to, że straciliśmy tylko 21 goli. We wcześniejszych dwóch meczach, z Macedonią i Czechami, straciliśmy po 23. Będziemy starali się pozostać na tym poziomie, a nasza gra w spotkaniu z Polakami może wyglądać jeszcze lepiej - powiedział prawy rozgrywający reprezentacji Serbii, Nenad Vucković.
Obrotowy Vive Targi Kielce Rastko Stojković oddał w spotkaniu z Czechami 6 rzutów, z których połowa była skuteczna.
Wcześniej, w nieoficjalnym sparingu, Serbia wygrała z Czechami 31:23.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?