19 sierpnia wykryto, że ktoś włamał się do ujęcia wody Jamno, przy studni głębinowej znaleziono rozsypany, różowy proszek, z wyglądu przypominający trutkę na szczury. Do dziś ludziom z kilku wsi woda dowożona jest beczkowozami.
Dochodzenie w tej sprawie prowadzi policja, ale nie ma jeszcze wyników badań, jaki był skład substancji wsypanej przez nieustalonego sprawcę do ujęcia wody. Zarówno ono, jak i cała sieć wodociągowa została oczyszczona.
- Zbiornik ponownie napełniliśmy, czekamy na decyzję sanepidu - poinformował nas wójt Lącznej, Romuald Kowaliński. Próbki wody, pobrane w poniedziałek, były badane w Kielcach.
- Mamy telefoniczną informację, że nie wykryto przekroczenia norm jakości. Kiedy otrzymamy pisemne potwierdzenie, zapadnie decyzja o ponownym uruchomieniu ujęcia - mówi Anna Chrzanowska, dyrektor skarżyskiej Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej. Wójt Kowaliński liczy, że nastąpi to w piątek. Nie wiadomo jeszcze, jakie koszty poniósł samorząd w wyniku poniedziałkowych wydarzeń, z całą pewnością będą wysokie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?