To już drugi proces w tej sprawie. Chodzi o wypadek, do jakiego doszło w Górnie w styczniową noc 2007 roku. Nissan almera uderzył w volkswagena golfa. 23-letni kierowca volkswagena zginął. O spowodowanie wypadku oskarżono 25-letniego dzisiaj mężczyznę, który w tamten wieczór miał 1,7 promila alkoholu we krwi. Początkowo przyznawał się do winy, ale później to odwołał. Dwa lata temu kielecki Sąd Rejonowy skazał go na siedem lat więzienia i ośmioletni zakaz prowadzenia pojazdów. Obrona odwołała się od wyroku, twierdząc, że za kierownicą nissana w chwili wypadku siedział zupełnie inny mężczyzna. Kielecki Sąd Okręgowy po rozpatrzeniu apelacji zdecydował, że sprawą trzeba się zająć od nowa. Wczoraj zapadł drugi wyrok.
25-latek został, tak jak za pierwszym razem, skazany na siedem lat więzienia i ośmioletni zakaz kierowania pojazdami.
- Bezsporne jest to, że oskarżony na pewnym odcinku drogi poruszał się w stanie nietrzeźwości i rażąco naruszył zasady bezpieczeństwa - argumentował sędzia Krzysztof Armański uzasadniając wyrok. - Spowodował tym śmierć młodej osoby, która miała swoje plany. Nie trzeba mówić, jaka to tragedia dla rodziny - podkreślał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?