Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skandal w Skarżysku. Radny Prawa i Sprawiedliwości Grzegorz Małkus o członku zarządu powiatu Adamie Cioku "ten gówniarz"

Mateusz Bolechowski
Mateusz Bolechowski
Grzegorz Małkus, powiatowy radny Prawa i Sprawiedliwości ze Skarżyska - Kamiennej na sesji zapomniał wyłączyć mikrofon. Wszyscy usłyszeli, jak o członku zarządu powiatu, Adamie Cioku powiedział "ten gówniarz". Przepraszać nie zamierza, za to zapowiada przeprowadzenie "męskiej rozmowy" z młodszym kolegą.

Podczas poprzedniej sesji rady powiatu skarżyskiego głosowano nad dołożeniem gminie Skarżysko - Kamienna pieniędzy na budowę parkingu i fragmentu ulicy Spacerowej, przy ośrodku specjalnym. Radni Prawa i Sprawiedliwości zagłosowali przeciw. Skrytykowali to starosta Artur Berus i członek zarządu Adam Ciok. Radny PiS Grzegorz Małkus tłumaczył potem, że pomóc rodzicom niepełnosprawnych chcą, ale postanowili zagłosować przeciw, bo prezydent Skarżyska już kiedyś nie wywiązał się z umowy z powiatem w sprawie dróg.

Do sprawy powrócono podczas ostatniej, czwartkowej sesji. Radny Małkus odczytał oświadczenie, w którym stwierdził

"Niestety od członków zarządu powiatu poszedł do mediów nieprawdziwy przekaz, że rzekomo my, radni Prawa i Sprawiedliwości byliśmy przeciw budowie tej ulicy. Jest to celowe wprowadzanie opinii publicznej w błąd i próba zbijania na tym kapitału politycznego. Takie przedstawianie faktów to nic innego jak wpisywanie się w ton mowy nienawiści, o czym też mówiłem na poprzedniej sesji".

Adam Ciok odparł, że tylko poinformował mieszkańców o przebiegu głosowania. - To wstyd, że głosowali państwo przeciw. Jak widać na kamerce, ma pan za plecami kalendarz Olimpiad Specjalnych. To trochę fau pas - powiedział.

Grzegorz Małkus odpowiedział, że nie życzy sobie wycieczek Adama Cioka pod swoim adresem. Następnie głos zabrał radny Mieczysław Bąk, w zupełnie innej sprawie. Ale po chwili dał się słyszeć głos Grzegorza Małkusa "... jestem, ten gówniarz, kuźwa, że głosowałem..."

Jak się okazało, samorządowiec zapomniał wyłączyć mikrofon.

Po chwili interweniował Jacek Jeżyk, przewodniczący rady. - Halo, panie Grzegorzu! Wszystko słychać!

Radnego Małkusa spytaliśmy o incydent. - Zostałem poirytowany przez najmłodszego radnego, który permanentnie robi wszystko, żeby mnie wyprowadzić z równowagi. Odbieram od niego głuche telefony podczas sesji, celowo wprowadza w błąd opinię publiczną. To gówniarskie zachowanie. Wcześniej wypisywał na mnie wulgaryzmy w internecie. Powiedziałem mu w oczy - jeszcze raz i porozmawiamy po męsku i na jakiś czas to ustało - komentuje były wiceprezydent Skarżyska.

Czy zamierza przeprosić Adama Cioka?
- On mnie wtedy też nie przeprosił. Jeśli poczuł się urażony, niech dochodzi swoich praw gdzie chce. Jeszcze raz zamierza szczerze z nim porozmawiać - powiedział nam Grzegorz Małkus. Dodał, że wyśle członkowi zarządu świąteczną kartkę z życzeniami.

Adam Ciok przytacza słowa radnego Małkusa, które wygłosił w swoim oświadczeniu ",Mowa nienawiści, brak poszanowania poglądów drugiego człowieka, ośmieszanie i poniżanie stało się już rzeczą normalną w naszym kraju...".

- Zawsze z pełnym poszanowaniem wsłuchuje się w głos wszystkich radnych z rady powiatu bez znaczenia na ich szyldy partyjne. Zawsze z wielką chęcią rozmawiam oraz współpracuje z mieszkańcami, organizacjami, które mają inne poglądy polityczne, czy też sympatie na szczeblu centralnym. Zawsze działam dla dobra miasta i powiatu, o czym Państwo wiedzą. Niestety, swoim zachowaniem możemy tylko domniemywać, jakich "kulturalnych" słów używa pan radny Grzegorz, wobec m.in. mojej osoby - czyli pośrednio również wyborców, którzy podczas wyborów samorządowych oddali na mnie głos - napisał członek zarządu powiatu.

Nie wyłączenie na czas mikrofonów skarżyskim radnym już nie raz odbijało się czkawką. W 2019 roku po zakończeniu uroczystej sesji rady jej przewodniczący, Leszek Golik z Platformy Obywatelskiej zapomniał wyłączyć mikrofon i wdał się w dyskusję z radnym Markiem Gąską z prezydenckiej koalicji.

-Teraz to każdy mądry jest, k...a – powiedział Leszek Golik.
- Przecież można było przesunąć…
- A ty nie za późno kiedyś wyciągnąłeś? Nie za późno wyciągnąłeś kiedyś?
- Kogo wyciągnąłem?
- Nie kogo, tylko co! K…a, no, a jakby przyszedł Karbownik?

W ubiegłym roku, podczas obrad komisji, miejski bezpartyjny radny Mikołaj Kwaśniak (wcześniej Platforma Obywatelska) będąc na wizji, przyssał sobie do czoła... przepychaczkę do toalet. Potem wyjaśniał, że jego gest był komentarzem zachowania radnych, którzy nie potrafili sobie przygotować stanowisk do sesji online.

Niedawno miejski radny Arkadiusz Bogucki z Prawa i Sprawiedliwości rozpoczął sesję siarczystym "noż k... mać!". Zaraz potem przeprosił. Puściły mu nerwy, bo rwało się połączenie internetowe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie