Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skandaliczny wynik kontroli zlikwidowanego Wydziału Promocji Urzędu Miasta. W dokumentach panował kompletny chaos

Agata KOWALCZYK
Granitowe lwy zamówione na Święto Lampionów przez kielecki ratusz nie odnalazły się i nie wiadomo, czy zostały kupione, czy tylko wypożyczone. W dokumentach Wydziału Promocji, który odpowiadał za przygotowanie imprezy panował kompletny chaos i bałagan.

Komisja Rewizyjna Rady Miasta w kwietniu i maju przeprowadziła kontrolę zlikwidowanego wydziału, ale protokół z wynikami przedstawiono dopiero wczoraj. Jego zapisy potwierdzają wstępne ustalenia, o chaosie i bałaganie w dokumentach. Pracownicy i dyrektor nie przejmowali się procedurami, dokumenty nie miały dat, wystawiono ich po kilka na jedno zamówienie.

Radni skontrolowali wydatki na przygotowania do Święta Lampionów, które zostało odwołane przez prezydenta Kielc kilka dni przed rozpoczęciem.

NIE WIADOMO ILE KUPIONO

Z firmą z Cieszyna, która miała dostarczyć plakaty i afisze reklamowe wybrano nie prowadząc rozeznania rynku. - Wydaje się, że te usługi można było zamówić za mniejsze pieniądze i w Kielcach. Zawarcie umowy nie było poprzedzone zamówieniem, wystawiono je dopiero po przedstawieniu faktury przez firmę. Umowy były zawarte dwie na różne kwoty, choć dotyczyły tego samego towaru. W innych dokumentach było odwrotnie.

Zamówiono 30 tysięcy okularów trójwymiarowych tak wynikało z jednego papieru, a na innymi wpisano ich o 10 tysięcy więcej, ale kwota, za jaką je kupiono była taka sama. W dokumentach nie podawano daty, kiedy zamówienie ma być zrealizowane. Protokół odbioru także jest bez daty i nie wiadomo, kto przedmioty odebrał i gdzie trafiły - informował przewodniczący Komisji Rewizyjnej, Stanisław Rupniewski.

SKĄD TE BALONY?

Kolejnym potwierdzeniem bałaganu są balony, odebrano ich 1000 z cieszyńskiej firmy, choć nie zamawiano takiego towaru. Tak wynika z dokumentów. - Podejrzewamy, że kupiono je u innego dostawcy, a przypisano temu, widać nie miało to znaczenia dla wydziału. Firmie z Cieszyna zapłacono 55 tysięcy złotych, ale na podstawie dokumentów nie zdołaliśmy ustalić, co dokładnie kupiono - dodał przewodniczący.

Z polsko-chińską fundacją zawarto umowę na 60 tysięcy złotych, ale po negocjacjach wypłacono jej 40 tysięcy złotych. I tutaj zakres zamówienia był niezgodny z umową. Nie zrobiono protokołu odbioru. Faktura nie pasowała do innych dokumentów, a na jej odwrocie poświadczono nieprawdę. Ktoś przekreślił te notatki i napisał "anulowano", nie wiadomo kto, bo nie ma podpisu. - Jest to naruszenie przepisów, ponieważ faktury nie wolno anulować, można tylko wystawić jej korektę - zauważył przewodniczący Rupniewski. - Znaleźliśmy też trzy faktury o tym samym numerze, dotyczące tych samych zakupów. Jedna była in blanco, druga z wadami, a trzecia dobra, ale w ruch puszczono tą złą. Wygląda na to, że dokumenty tworzono według potrzeb, nie odzwierciedlały one stanu faktycznego. Kolejnym dowodem na to jest wystawienie faktury 14 marca, choć zlecenie zostało wydane dopiero trzy dni później. To dowód, że dokumenty przystosowywano do potrzeb i robiono to bardzo nieudolnie.

DROGIE WYPOŻYCZENIE

Radny Mariusz Goraj wskazał inne nieprawidłowości. - Zakupiono 2 tysiące lampionów po 4 złote za sztukę i tyle samo wypożyczono po 6 złotych. Nabycie ich na własność było tańsze niż wypożyczenie. Czy to możliwie - zastanawiał się.

Kontrolującym nie udało się ustalić, czy granitowe lwy, które miały uświetnić wystrój imprezy kupiono, czy wypożyczono. - One jak i wiele innych przedmiotów miały trafić do Pałacyku Zielińskich. Ale tam ich nie ma i nie było. Z jednych dokumentów wynika, że rzeźby kupiono, a z innych, że tylko wypożyczono - dodał radny Robert Siejka.

W tym tygodniu protokół zostanie wydrukowany i podpisany, a w przyszłym trafi do byłego dyrektora Wydziału Promocji, Krzysztofa Tworogowskiego (ma 14 dni na wyjaśnienie zarzutów) i prezydenta Kielc.
Krzysztof Tworogowski nie chce komentować wyników kontroli zanim nie otrzyma protokołu na piśmie. Także prezydent Kielc z ewentualnymi sankcjami wobec byłego dyrektora, obecnie zastępcy innego wydziału czeka aż ustosunkuje się do wyników kontroli.
Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie