Skarżyski "Manhattan" musi zniknąć

W Skarżysku powstaje centrum miasta. Na drodze planów przebudowy stoi targowisko "Manhattan". Handlarze będą musieli opuścić teren przy domu handlowym SDH. W pobliżu ma powstać hala, gdzie będą mogli nadal sprzedawać swoje towary. Ale opłaty będą wyższe od obecnych.

Dziś w Skarżysku-Kamiennej nie ma centrum miasta. Od lat są za to plany jego urządzenia. Właśnie wchodzą w fazę realizacji. Początkiem jest trwająca przebudowa terenu przed odnowionym dworcem kolejowym. Na przeszkodzie kolejnych etapów stoi targowisko "Manhattan", gdzie drobni kupcy sprzedają swoje towary. Plac po latach istnienia spółki Targowiska Miejskie w likwidacji niedawno wrócił do miasta. To spowodowało pierwsze zmiany. Dotąd kupcy płacili miastu opłatę targową i Targowiskom Miejskim - eksploatacyjną. - Likwidator nierówno traktował kupców, postanowiliśmy to zmienić. Obniżyliśmy opłatę, dzięki czemu około 90 procent handlujących płaci mniej niż dotychczas, Pozostali - 10 procent - muszą wnosić wyższe niż dotąd opłaty - informuje Roman Wojcieszek, prezydent Skarżyska-Kamiennej.

JESZCZE NIE LIKWIDUJĄ

Wśród kupców rozeszły się pogłoski, że "Manhattan" zostanie zamknięty z końcem roku. Wywołało to liczne obawy ludzi, którzy utrzymują swoje rodziny z handlu w tym miejscu. - Nie jest prawdą, że zlikwidujemy targowisko do końca roku. Będzie istniało przynajmniej do tego czasu - dementuje prezydent. Wyjaśnia, że w pierwszej kolejności bazar będzie musiała opuścić mniej więcej jedna trzecia kupców, ponieważ rozpocznie się wytyczanie nowych ciągów komunikacyjnych w tym miejscu.

- Wiem, że ma powstać organizacja zrzeszająca handlowców. To dobrze, bo będziemy mieli partnera do rozmów. Będą łatwiejsze niż ustalanie spraw z każdym z osobna - ocenia Roman Wojcieszek. Jak się dowiedzieliśmy, w miejscu targowiska przewidziano budowę centrum handlowo-usługowego.

BĘDZIE HALA

Roman Wojcieszek zapewnia, że żaden z kupców nie otrzyma wypowiedzenia miejsca na "Manhattanie" bez jednoczesnej oferty ulokowania się w nowym miejscu. W nieodległym miejscu, w pobliżu banku PKO, ma powstać pawilon handlowy, w którym będą mogli prowadzić swoją działalność drobni handlowcy. Jednak to nie miasto wybuduje obiekt.

- Chcemy, żeby powstał na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego - zapowiada Wojcieszek. Nowe miejsce ma mieć wyższy od obecnego, fatalnego zresztą, standard To jednak będzie kosztować. - Przy takiej skali handlu nie będzie nas stać na zapłatę wysokich czynszów za wynajmowane powierzchnie - mówi jeden z kupców z targowiska.